reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wysokie ASO-paciorkowiec pomocy!!

Myślę, że wszystko będzie ok. Moja koleżanka miała taką samą sytuację z synem. leczenie też zostało rozpoczęte od podania Ospenu. Fakt jest to długie leczenie, ale trzeba być cierpliwym, więc głowa do góry:-)
 
reklama
Witam

Ja bedąc małym dzieckiem również miałam wysokie ASO które wynosiło 1600. Moje wszystkie badania były książkowe, jedynym problemem na który sie skarżyłam były bóle głowy i mieśni co było niepokojące dla mojej mamy i to ona postanowila mi zrobić badania ASO. Moje leczenie trwało 2 lata, początkowo same tabletki, pózniej zastrzyki z debeceliny przez dość długi okres. Moje ASO wkońcu spadło do 400 i jak nasza lekarka mówiła że już nigdy niższe nie bedzie co i tak było dla nas sukcesem do osiągnieęcia. Powiem szczeże że nie wiem jaki mam obecnie poziom bo nie sprawdzałam a mineło już z 15 lat od kśd sie leczyłam.
Głowa do góry wiem że jest to męczące a zastrzyki wyjątkowo bolące, radzę poszukać dobrego reumatologa dziececego i uzbroić sie w cierpliwość. Wszystko bedzie dobrze.
Pozdrawiam
 
Do góry