magda12345
Mama Juli i Jasia
Staram sie jej duzo tłumaczyc - szczególnie przeraza ja wizja ze jej powiedzialam ze jak zobacze ze wyrywa włosy to ja ogole na lyso i ona tego nie chce bo jest juz przedszkolaczkiem i chce miec dlugie włosy jak inne dziewczyny.
Hmm....wydaje mi się że straszenie dziecka nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, w końcu ono nie zawsze odpowiada za swoje zachowania, szczególnie jeśli to jest na tle nerwowym...
A może tak reagować na rodzeństwo, np moja Jula zaczęła usikiwać w majtusie żeby zwrócić na siebie uwagę (a nie było to zaraz po urodzeniu Jasia, tylko jak przestał przesypiać całe dnie;-))....ale jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy mówić jej że jak się znowu zesika to wleje jej wiadro wody do majtuś
Mam nadzieje że psycholog pomoże w całej tej sytuacji i uporacie się z problemem, pozdrawiam:-)