reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wypłakiwanie się

Fajnie, że się udało.:-) Przyjemniej dzień mija bez godzinnego noszenia na rękach,:tak: a ono i tak nie śpi. Też jestem zwolenniczką tej metody. nauczyłam w ten sposób zasypiania w nocy, ale w dzień mam problem. :zawstydzona/y:Już kilka tygodni mija, a on nadal wrzeszczy przy odkłądaniu do łóżeczka. Śpi dwa razy w dzień i drugą drzemkę mu ustawiam na spacer bo już jestem zmęczona tymi wrzaskami. Coś robię zle ale nie mogę dojść do tego... Może problem jest też w tym, że wieczorem Michał zasypia z butlą ,a w dzień nie??? Doradzcie coś! Pozdrawiam

A ja w dzień robie troszkę inaczej , już jakoś tak się u nas utarło . Biorę synka do naszego łożka , kłade się koło niego , dostaje napić się soczku potem smoka i po kilku minutach smacznie już sobie śpi. Nie boję się go tak zostawić bo sam spokojnie z łozka schodzi jak się obudzi . Wieczorem kłade go do łóżeczka głaszczę chwilkę i tez zasypia , trawa to zwykle jakies 10min . Czasami bardzo płakał przed spaniem ale nigdy nie wyciagałam go z łóżeczka tylko siadałam obok i głaskałam przez szczebelki . Zawsze się okazaywało że płakał bo ząbki szły . Normalnie jak jest ok potrfai i 40min sam sie bawić w łóżeczku i potem iśc spać . Rano ok 6 budzi się na mleko i wtedy już go biorę do siebie bo tak przesypia do 8 - czyli z własnego wygodnictwa tak robie:-D Ograniczyłam tez spanie w dzień do 1 razu . nie raz prześpi 1.5 godziny a czasami i 3 nie ma to znaczenia ale wieczorem o 19:30 ładnie już śpi . Jak spał dwa razy wieczorem miałam problem .
 
reklama
Ja podobnie jak aniam nad ranem biore julke do łóżka,oczywiście tak samo do wygodnictwa:-Du mnie nie ma problemu z usypianiem julka w dzien sama usypia i wieczorem tak samo,dostaje kolacyjke,kompanie włanczam kołysanki i wychodze po paru minutach juz spi:tak:
ale wiadomo kazde dziecko jest inne:tak:
 
A ja w dzień robie troszkę inaczej , już jakoś tak się u nas utarło . Biorę synka do naszego łożka , kłade się koło niego , dostaje napić się soczku potem smoka i po kilku minutach smacznie już sobie śpi. Nie boję się go tak zostawić bo sam spokojnie z łozka schodzi jak się obudzi . Wieczorem kłade go do łóżeczka głaszczę chwilkę i tez zasypia , trawa to zwykle jakies 10min . Czasami bardzo płakał przed spaniem ale nigdy nie wyciagałam go z łóżeczka tylko siadałam obok i głaskałam przez szczebelki . Zawsze się okazaywało że płakał bo ząbki szły . Normalnie jak jest ok potrfai i 40min sam sie bawić w łóżeczku i potem iśc spać . Rano ok 6 budzi się na mleko i wtedy już go biorę do siebie bo tak przesypia do 8 - czyli z własnego wygodnictwa tak robie:-D Ograniczyłam tez spanie w dzień do 1 razu . nie raz prześpi 1.5 godziny a czasami i 3 nie ma to znaczenia ale wieczorem o 19:30 ładnie już śpi . Jak spał dwa razy wieczorem miałam problem .
U nas jest identycznie, tylko ze Patrycja nie spi juz w swoim lozeczku, tylko ze mna... ale mi to wcale nie przeszkadza, przeciwnie, ciesze sie ze moge sie do niej poprzytulac jeszcze troszke, zanim podrosnie i powie mi uciekaj mama, chce spac sama....(a jak od meza jak cos potrzebuje:cool2: to sama do niego ide:-p...) W nocy Mala nadal budzi sie 1 raz,ale to mi nie przeszkadza, nie jest za "gruba", wiec jak chce, to niech wcina ten 1 raz w nocy:-p:-p:-p
 
Dziewczyny mi nawet by nie przeszkadzało gdy by Krzyś spał ze mną ale on statystyczne co dwie godzinki popłakuje, przypuszczam ze to od ząbków bo już dwa zęby mu wyszły a ostatnio od lekarza się dowiedzieliśmy że górne mu też będą wychodzić więc jakby spał ze mną to by ciągle chciał do cycusia a z niego niezły grubasek bo ma 6 miesięcy a waży 10 kilo ;-)więc cycusia dostaje tylko jak jest głodny. Zazdroszczę wszystkim mamą które mogą się przytulić do swojego skarba i zasnąć może jak Krzysiowi wyjdą ząbki to będzie spał spokojniej.
 
No u mnie Mati sam zasypia poprostu klade go do luzeczka pokreci sie troche muzyki poslucha i zasypia.Tyle ze w nocy budzi sie ze 2-3 razy pewnie przez te ząbki,wystarczy ze dam mu smoczka i dalej spi
 
Dziewczyny mój bąbelek skończył 6 miesięcy ma już dwa dolne ząbki i w nocy potrafi budzić się co godzinę jestem wykończona tym nocnym wstawaniem ,uspokaja się tylko przy piersi a wiem że nie jest głodny bo wypija 220ml mleka z kaszką na kolacje. Przeczytałam ostatnio że trzeba dać dziecku się wypłakać by nauczył się sam zasypiać jestem ciekawa co o tym myślicie, serce mi pęka jak słyszę jego płacz ale może tak trzeba.
Moja Wiki ma 8 mies.zadnych zebow i budzi sie nawet co godzine.Jest na butli,zageszczam jej na noc mleko a i tak musze wstawac i dawac jej smoczka.Wstawanie do niej jest strasznie meczace bo pracuje na 3 zmiany:-(.W nocy napewno nie jest glodna do juz raz zrobilam tak zeby sobie poplakala i jak tak plakala przez 20 min to nie wytrzymalam i wstalam do niej.A ona spojrzala sie na mnie i sie usmiechnela.:-DBoje sie ze jezeli znowu dam jej sie wyplakac to bedzie jakas nadpobudliwa czy tez nerwowa.Czy mialyscie takie przypadki.Czy ta metoda nie ma jakichs skutkow ubocznych.
 
:biggrin2:polecam dr Eduard Estivill lub ksiazke Annette Kast-Zahn Hartmut Morgenroth " kazde dziecko moze nauczyc sie spac" ( sprawdzona metoda na moim synku) pierwszego dnia plakal 30 min ( co do tego czy mi serce pekalo powiem ze nie, moze bardziej mni to bawilo bo jak podchodzilismy do niego to przestawal plakac i zaczynal sie smiac wiec ten placz byl tylko udawanym placzem) na drogi dzien juz tylko mruczyl z jakiez 15 min teraz go klade i po 3 sekundach juz spi bez placzu i marudzenia i przesypia noc.(tylko ze ze smoczkem).
polecam ta metode naprawde warto.:-)
 
tak mi tez ta książka pomogła, serce mi pękało ale nie mogam dac za wygraną bo bym spała z dzieckiem chyba do roku . teraz sama zasypia, fakt ze na początku to trwało nawet połtorej h i musiałam wstawac podawac co chwila smoka. za to teraz kłądę córcię daję smoka włączam karuzelkę na samą melodyjkę i swiatełko, gasze gorne swiatło i mała patrząc w tą lampeczkę zasypia w 10min. w dzien usypiam ją w łózku ze mną i razm spimy, lub w łózeczku albo gondoli, głaszczę po głowce, trzymam za rączkę i odlot obie mamy :-D
 
reklama
Bo to jest moim zdaniem normalna histeria, jak u starszych dzieci, które kładą się w sklepach na podłodze, żeby im coś kupić;-) Te nasze maluchy potrafią już być cwane i czasem trzeba być stanowczym, bo to działa. Naprawdę bez sensu się męczyć, a dziecko też się męczy, bo się nie wysypia. U mnie, odkąd przetrzymałam na siłę, Staś w dzień ma lepszy humor, bo wreszcie przesypia całą noc.
 
reklama
Do góry