Witam serdecznie!
Jestem po rozwodzie z winy byłego męża (przemoc, został eksmitowany z mieszkania). Ma on ograniczoną władzę rodzicielską do współdecydowanie o istotnych sparawach dzieci, w tym o wyjazdach za granicę.
Chciałbym wyjechać w te wakacje na dwutygodniową wycieczkę za granicę, dzieci mają dowody. Nie chcę uciekać, tylko odpocząć. Czy wyjazd bez powiadamiania ojca może być w jakiś sposób karalny, czy coś może mi zrobić, jeśli się o nim dowie? Podkreślam, że nie chcę go powiadamiać, gdyż boję się utrudnień z jego strony, na wiele go stać, żeby tylko utrudnić mi życie. Dzieci mają 16 i 14 lat. Nigdy nie probowałam ograniczać im kontaktu z ojcem czy nastawiać ich przeciwko niemu, ale sama nie chcę go widzieć ani o nic pytać. Jestem pewna, że zapytany o ten wyjazd nigdy dobrowolnie się nie zgodzi.
Jestem po rozwodzie z winy byłego męża (przemoc, został eksmitowany z mieszkania). Ma on ograniczoną władzę rodzicielską do współdecydowanie o istotnych sparawach dzieci, w tym o wyjazdach za granicę.
Chciałbym wyjechać w te wakacje na dwutygodniową wycieczkę za granicę, dzieci mają dowody. Nie chcę uciekać, tylko odpocząć. Czy wyjazd bez powiadamiania ojca może być w jakiś sposób karalny, czy coś może mi zrobić, jeśli się o nim dowie? Podkreślam, że nie chcę go powiadamiać, gdyż boję się utrudnień z jego strony, na wiele go stać, żeby tylko utrudnić mi życie. Dzieci mają 16 i 14 lat. Nigdy nie probowałam ograniczać im kontaktu z ojcem czy nastawiać ich przeciwko niemu, ale sama nie chcę go widzieć ani o nic pytać. Jestem pewna, że zapytany o ten wyjazd nigdy dobrowolnie się nie zgodzi.