Pytanie kierowane głównie do mam chłopców. Jak to na świeżo upieczoną mamę przystało jestem wyczulona na wszelkie zmiany w organizmie mojego synka ( 6 tygodniowy Szkrab) . Dziś, przy zmianie pieluszki zauważyłam, że moszna stała się bardzo luźna, jakby w ogóle nie było w niej jąder
. Dodam, że do tej pory wszystko było z jądrami w porządku. Maluszkowi też nic nie doskwiera, nie ma gorączki etc... Spotkałyście się z czymś takim? Jutro mam zamiar pójść do lekarza, niech rzuci okiem 

