reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowanie

Moim zdaniem w tym wieku najlepsze jest odwrócenie uwagi.

Niezłym sposobem jest wzięcie na rękę i pokazanie czegoś przez okno a później zabawianie inną rzeczą.

Odnośnie bicia to jak Iga biła siedząc np na kolanach (dla niej to była chyba świetna zabawa) to ja ją wtedy z kolan i sadzałam na podłodze. Jak się uspokoiła i wyciągała rączki to znów na kolana, jak znowu biła to na podłogę....bardzo szybko przestała.

Dzieci tak szybko załapuja że nawet nam się to nie śniło;-)
 
reklama
;-)

a wracająć do odwracania uwagi, to mi się wydaje, że jest to dobra metoda gdy np. my chcemy, aby dziecko coś zrobiło. Np. przy zakładaniu czapeczki, gdy marudzi i się kręci można odwrócić uwagę, czymś zainteresować i dziecko nawet nie zauważy, że już ma czapkę na głowie.
 
:-) z zycia wzięte - Oli chyba srednio lubi czapki i zwykle w sekundę pozbywa się.
A Doxa najlepiej na świecie zakłada czapki, Natalia nie radzi sobei ze zdejmowaniem czaoki zalożonej przez Doxę, a przez mamę - owszem :-)
Ale fakt, ja bawię sie z Nataliaw pokazwanie oczu i nosa itd podczas przewijania, wtedy jest szansa, ze uda się założyć pieluszke.
 
Tusiekn właśnie oglądałam program na Zone Club, i było o dziewczynce co uderzała głową ... też rodzice musieli kłaść ją na taką poduchę i trzymać tyle ile ma skończonych lat, czyli Ty przez minutkę.
 
Magdusiek dzięki ;-) ta czapka to tylko przykład. A Ty podałaś inny świetny przykład - zmiana pieluszki!

Generalnie - wg mnie, jeśli my chcemy aby dziecko coś zrobiło, na co ono nie ma ochoty, to odwracamy jego uwagę. A jeśli chcemy aby dziecko przestało coś robić to odstawienie+ignorowanie.
 
Ale moj syn w wiekszosci razow uderzania glowa robi to jakby zupelnie bez powodu. Idzie sobie i nagle widzi sie w lustrze i bach i sie smieje. Ignorowac nie moge bo by chyba glowe rozwalil, a w poduszke tez bije i dla zabawy. Moze mu przejdzie samo. Problem jeszcze u nas z zasypianiem. Poradzcie cos dziewczyny bo juz mnie to meczy. Otoz odkad zaczal podnosic sie w lozku przestal sam zasypiac. Teraz go musze brac na nasze lozko i zasypia przy mnie, miedalac przy tym moje wlosy. Wiem wiem, ze tak nie powinno byc, ale teoretyczne metody nie skutkuja. Poza tym ostatnio w nocy sie wybudza (a zawsze przesypial cale noce) i chce tylko zeby go wziac do nas na lozko, nie da sie ulozyc albo jak juz slyszy ze odchodze to odrazu siada i placze. W nocy jestem nieprzytomna i nie mam sily stac nad lozkiem wiec go biore do nas:zawstydzona/y: Kochane dajcie jakies rady bo inaczej dziecko bedzie z nami spalo chyba do 18-ego roku zycia.:confused:
 
Tusiekn no cóż ja ma Ci powiedzieć, niestety jak chcesz aby sam spał w swoim łóżeczku, to musisz być niebywale konsekwentna i za nic nie brać go do Waszego łóżka. To jest bardzo trudne, być może będziesz musiała kłaść go kilkadziesiąt razy w ciągu jednej nocy, ale to naprawdę przynosi dobre efekty nie tylko w teorii!!! 2-3 noce i powinien się nauczyć.

Magdusiek i Vertigo i pewnie kilka innych dziewczyn ćwiczyły to i mają super efekty, ja z resztą też! Oli nie sypiał i nie sypia z nami!.
 
reklama
Dokładnie. KOnsekwencja to podstawa. Natalia przez jakiś czas wyła zostawiona w łózeczku, więc na chwile jej odpuściłam, bo to nie był płacz tylko wrzask dziki i histeria. I co trochę própbpwałam wropcić do dawnych nawyków. Okres wrzasku minął, Natalia znowu usypia sama. Zmiana jest taka, że jestem w tym samym pokoju co ona. Ale zasypia ładnie, śpi sama. CZasami biorę ją rano do siebie, ale dla własnej przyjemności i baaaardzo rzadko. Niech śpi w swoim łózku, tam ma spać, a nie w naszym łóżku.
 
Do góry