reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowanie, radzenie sobie z dwójką

dziewczynki jak dawałyście sobie radę na samym początku ??
ostatnio coraz więcej myślę jak to będzie z takim maluszkiem i Gabi ...

wiem ze Gabi będzie wymagała dużo uwagi a z noworodkiem wiadomo duuużo pracy

mąż nie będzie miał urlopu to wiem na bank więc zostanę z tym wszystkim sama i ciut zaczyna mnie to przerażać chyba ....
ostatnio nawet myślałam o niani na 4-5h żeby np wyszła z Gabi na sanki bo to będzie zima ...

jak Wam udało się to wszystko pogodzić ??
 
reklama
Tosiaczku dzięki za słowa otuchy . Mam nadzieję ,że jakoś to ogarnę no i mogę się pochwalić ,że będę miała córeczkę :-) także jestem przeszczęśliwa chociaż oczywiście drugi chłopaczek też by mnie zadowolił :-). Karlita mam te same dylematy co ty , ale jak czytam ten wątek to wierzę ,że i ja sobie poradzę :-)
 
Dziękuję za powitanie graz 1974 :-).Będę do was wpadać bo temat bliski mi sercu i będę wam kibicować;-) na pewno sobie poradzicie! nie mam wątpliwości, że tak będzie:tak:.
Karlita- wiem, że się boisz, czy poradzisz sobie z maluszkami zapewniam cię że strach ma tylko wielkie oczy.Ja również zostałam sama w domu(mąż w delegacji) z opieką nad dziećmi i byłam przerażona czy to wszystko ogarnę?. Zapewniam ,że nie będzie tak zle, tylko daj sobie czasu i głowa do góry.;-)

Dziewczyny najważniejsze to dobra organizacja, każda z was jest inna i ma różne możliwości ale pozytywne myślenie zdziałają cuda!:tak:
 
rusałka GRATULUJE córeczki :)
mam nadzieję że i ja za tydzień się dowiem kto zagościł w moim brzuszku :)

ehhh jakoś wcześniej nie miałam takich obaw ale im bliżej porodu tym bardziej o tym myślę jak to będzie , jak Gabi zareaguje na rodzeństwo ;) czy będzie bardzo zazdrosna ...


vivien dzięki - miło posłuchać doświadczonych mam :)
 
rusałka 29 Gratuluje córeczki ale fajnie-będziesz miała małą przyjaciółkę.Moja córka chodzi ze mną wszędzie, zwłaszcza jak mam sobie kupić ciuszek to doradza mi w czym wyglądam dobrze-dziewczyna ma gust i wo gulę cudownie mieć mała pomocnicę w domu.:tak:

Nie sądzę aby dziecko było zazdrosne o młodsze rodzeństwo, dzieci szybko akceptują zmiany.Ja nic takiego nie zaobserwowałam u mojego syna.Pamiętam jak wróciłam ze szpitala, synek płakał bo myślał że to lalka, a my nie pozwalamy się mu nią bawić,wpadłam na pomysł aby dać mu prawdziwą lalkę-dostałam w spadku po siostrzenicy.Ale była radość synka w końcu miał swoją dzidzię,karmił swoją buteleczką,przewijał i tulił do snu.Mąż na początku krzywo na to patrzył, dlaczego jego pierworodny ma się niby bawić lalką, ale szybko zrozumiał ze to dobry pomysł.Mając parkę w domu nie unikniemy zabaw, kiedy córka bawi się samochodem ,a syn lalką.Syn wyrósł na niezłego podrywacza bo już w 2 klasie
miał dziewczynę i słowa jakie wtedy mówił-kocham ją!:szok: zaskoczyły mnie totalnie na szczęście trwało to 6 m-cy.

wpadła na chwilkę , właśnie maluję sufit w salonie,dzieciaki u dziadków na 2 tygodnie,miał być miesiąc miodowy-no 2 tygodniowy, a mi się zachciało malowania:rofl2::laugh2:.
 
podpisuję się też pod tym, Vivien zaglądaj częściej :-)
Może i mamy różny potencjał, ale i dzieci są różne - nici z dobrej organizacji przy braku pomocy i wymagającym niemowlaczku, np z kolkami
 
fakt dużo zależy od niemowlaka ;)
moja Gabi co 1,5h jadła nawet w nocy, chodziłam jak cień niewyspana... nie miałam siły nic robić w domu i jeszcze naderwałam szwy po cesarce ... trochę trwało zanim wszystko ogarnęłam a i teraz są dni kiedy brakuje mi godzin w dobie hehehe
 
karlita, myślę, że to fajny pomysł żeby wziąć na te np. 4 godziny opiekunkę, jeżeli nie masz żadnej innej pomocy (np. ze strony rodziny). zawsze będziesz przynajmniej na początku trochę odciążona, kiedy jest trochę ciężej

vivien - Ty to już masz takie dzieci dorosłe :-) ciekawe kiedy moje takie duże będa :-) ale to pewnie szybko mija.. jak wszystko :-)
 
reklama
karlita - ja na samym początku też myślałam, że nie ogarnę mojej dwójki, okazało się, że jakoś można sobie poradzić. Siedziałam z moją dwójką sama , mąż od czasu do czasu brał zwolnienia.... , rodzinki daleko i jakoś było. Okazało się, że moje drugie dziecię jest mało wymagające i w zasadzie mogłam się skupić na starszej, teraz jednakże młodsza zaczyna chodzić i... zaczynają się schody. Dwie biegające po domu to już troszkę za dużo jak na mnie ;))
 
Do góry