Drogie mamusie … mój syn właśnie skończył 4 miesiące . Od urodzenia mamy rytuał : 19:00 kąpiel , po kąpieli kolacja czyli 150 ml mojego odciągniętego mleka ( niekiedy nawet ponad 200) , usypianie . Mały zazwyczaj już od około 20 spał , a pobudka najwcześniej koło 3:00 . Brałam go wtedy na karmienie piersią i spał już z nami do rana. Zdarzało się , ze potrafił obudzić się dopiero o 5 .Od około 2 tygodni synek budzi się tuż chwile po zaśnięciu i znowu domaga się jedzenia … czasem zje 90 ,czasem więcej , a niekiedy mniej … tak jakby nie dojadł , a przecież już stanowczo odrzucał butlę i denerwował się kiedy chcieliśmy go jeszcze karmić … na dodatek za kolejne 2 godziny znowu pobudka na jedzenie . Zawsze myślałam , ze dziecko im starsze tym lepiej przesypia noce , a u nas jest totalnie na odwrót . W
Sypialni zawsze dbamy o to , zeby było w miarę ciemno … aby nic nie wybudzilo go ze snu … czy macie jakieś pomysły co mogło się zdarzyć ? Jakiś skok rozwojowy ?
Sypialni zawsze dbamy o to , zeby było w miarę ciemno … aby nic nie wybudzilo go ze snu … czy macie jakieś pomysły co mogło się zdarzyć ? Jakiś skok rozwojowy ?