reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o szczepionkach

co do szczepień na żółtaczke i szczepień w ogóle - szczepień w ciąży się nie zaleca, bo nie wiadomo jak oddziaływuja na płód, a Ci co twierdzą inaczej pewnie są przez koncerny sponsorowani ;-) a szczepienia warto miec, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy będzie potrzebny jais zabieg chirurgiczny itp. a żółtaczka to nawet w szpitalu mozna sie zarazić :sorry2:
 
reklama
Ja żółtaczkę wszczepienna czyli typu B mam od dziecka... Prawdopodobnie zarazili mnie w szpitalu jak miałam pół roku... Wszystko się wydało jak oddawałam krew w wieku 18 lat... A wcześniej jak miałam 14-15 byłam na żółtaczkę zaszczepiona właśnie na to WZW typu B którego jestem nosicielem, ale wg badań mam tak niski poziom, że nie zarażam ;-) Ogólnie bardzo dużo ludzi jest nosicielami tej żółtaczki i nawet o tym nie wie.. Mi nie przeszkadza ona w żadnym stopniu :happy2: a dziecko zaraz po narodzinach będzie zaszczepione i lekarz twierdzi, że się nie zarazi no zobaczymy trochę się tego boję...:baffled:
 
z tymi szczepieniami dzieci to też sa akcje kurcze i bądź tu mądry człowieku. :-(
wracając do żółtaczki, to ide sobie zrobic przeciwciała bo jestem ciekawa jak to teraz u mnie wygląda.
w ciązy nie mam zamiaru się doszczepiać, nie chce ryzykować.
 
nefi ja nie będę szczepić malutkiej w szpitalu ... Na gruźlicę na pewno a nad żółtaczką się jeszcze zastanowię ale na pewno nie wcześniej niż po pierwszym miesiącu .:cool2:
 
Trochę się pozmieniało . Teraz nie mogą Ci zaszczepić dziecka jak nie podpiszesz zgody ...
Moja siostra nie podpisała i nie robili jej problemów .
Zresztą Borysa nie szczepiłam na MMR i tylko podpisałam oświadczenie że nie wyrażam zgody i nikt mnie nie ścigał
 
ja byłam szczepiona...wszyscy byli w rodzinie szczepieni...znowu nie idę za trendami i modą..dziecko tez bedzie mialo szczepienia. ;]
 
reklama
ja wiem że temat szczepień jest zawsze trudny i dość emocjonujący.. Wydaje mi się że rodzice trochę przesadzają "dramatyzując" w temacie szczepionek. Ale to moja osobista opinia, a szanuję decyzję innych o nie szczepieniu czy przesuwaniu szczepień.

Ja szczepionkom ufam i szczepiłam Tymka na wszystkie planowe, wg kalendarza. I z Kingą planuję tak samo. Szczepiliśmy skojarzonymi, przede wszystkim z uwagi na skład szczepionki na krztusiec.
Przesadą wydaje mi się jedynie szczepienie na rotawirusa (chroni przed 14 odmianami, z istniejących dziesiątek czy też setek!) no i nie wiem co z ospą zrobić. Ale te podstawowe - obowiązkowo!
 
Do góry