cześć dziewczyny!
ale "naprodukowałyście".
Sama nie wiem od czego mam zacząć. dzisiaj znowu miałyśmy rehabilitacje. Zuzka strasznie płakała.
Chyba nie lubi tej pani, bo jak ja z nią ćwiczę, to nie płacze. Ala najważniejsze, że już jest bardziej ruchliwa. Byłam dzisiaj w przychodni po receptę na szczepionkę, ale byłam o 11.15, ale okazało się, że lekarka przyjmowała tylko do 11, więc lipa. Muszę znowu iść we wtorek (Zuzka jeszcze nie ma 6 miesięcy) a po 6 m. też można zaszczepić, tylko jest jakieś inne dawkowanie. Przyszła dzisiaj kurtka, którą zamówiła Zuzce na allegro. Rozmiar 80, tj. 9-12 miesięcy i jest właściwie dobra. Rękawki tylko ciut ciut za długie ( a podobno Next ma duża rozmiarówkę). Masakra z tą moją córką. Kurteczka śliczna, ale raczej do końca wiosny nie wystarczy. ...
Do wszystkich słomianych wdów. Ja na szczęście chwilowo męża mam na miejscu, ale też wiem co to znaczy rozłąma na dłużej. Bardzo kiepsko to zawsze znosiłam. W niedzielę może znowu uda nam się pójść na basen. co do zaproszeń na chrzest, to ja nie wysyłałam, tylko zapraszałam osobiście, bez zaproszeń.
A co do palenia, to ja rzuciałam miesiąc przed tym jak zaczęłam starać się o dziecko i na razie mnie nie ciągnie do papierosów. Ciągnie mnie za to kolejnego dziecka, ale W nie chce nawet o tym słyszeć.
Pozdrawiam,