reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Carioca, super masz to zdjęcie maleństwa, rewelacyjne kartki świąteczne będziecie mieli!

Atruviell, a na paczkę możesz jeszcze poczekać. Przed świętami poczta nie wyrabia zupełnie. Ja w zeszłym roku zamówiłam prezenty tydzień przed świętami i miałam problem, bo doszły dopiero przed sylwestrem... kicha.. mam nadzieję że w tym roku dojdą, też czekam już tydzień.

Iza, Oskarkowi też rośnie pełno takich króciutkich włosków :-) śmiesznie to wygląda, bo gdzieniegdzie ma takie kępki jeszcze długich ;-)
 
A ja właśnie przed chwilą zauważyłam, że Tymo wkłada rączki do buzi. Siedzę przy kompie i czytam Wasze posty, i słyszę smoczek bęc na materac. Idę do niego, bo myślę sobie, że pewnie mu wypadł i będzie ryk, a tu patrzę, że Tymek znalazł materiał zastępczy do ciumkania - paluszki. Robi to jeszcze bardzo niewprawnie, ale grunt, że zaczyna się interesować, bo już się martwiłam, że jeszcze go nic a nic nie obchodzą. A propos waszej dyskusji na temat włosków, to niestety Tymoteusz już ma "elegancki" wytarty placek z tyłu głowy. Podobnie jak u tygrysiątka Wiki, z czarnych po urodzeniu, teraz zrobiły się brązowe włoski. Oczy też się powoli zmieniają. Mam nadzieję, że będą takie same brązowe jak u Kuby.

Klavell - ja mieszkam po sąsiedzku z Goerlitz ale o ile dobrze kojarzę to tam nie ma Rossmanna, są tylko DM (Drogerie Markt) i chyba tam zajrzę, bo to bardzo podobnie zaopatrzone sieci (np. w Rossmanie są kosmetyki dla dzieci Baby Dream's a w DM - Baby Love). Więc może będą mięli jakieś własne koktajle.

Majandra - oj, rozumiem, co przeżywasz. Ja wczoraj miałam to samo, zresztą pisałam o tym. Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Oczywiście dzisiaj Tymoteusz to złote dziecko, śpi, je i się uśmiecha. Ale wczoraj dał mamuśce tak popalić, że szkoda gadać. Mam nadzieję, że to taki jednodniowy wyskok w przypadku naszych synalków.

Doti - oj tak, niestety, pewnie sobie poczekam. Ale wkurza mnie to, że poczta reklamuje się "Priorytet - zapłać parę groszy więcej, a przesyłkę dostarczymy na drugi dzień", podczas gdy paczka dociera po tygodniu. Równie dobrze można by było nadać zwykłą paczkę, bo efekt byłby ten sam. A jeszcze wczoraj oglądałam w TV materiał o Poczcie Polskiej i jej brakach kadrowych, jakiś facet wypowiadał się że 10 grudnia roznosili paczki z początku i połowy listopada:szok::szok::szok:. Najpierw zwalniali ilu się dało pracowników, a teraz narzekają, że nie ma kto pracować.

No i na sam koniec pochwalę się, że dokonaliśmy dzisiaj zakupu białej kiełbaski i jutro będziemy wędzić u przyjaciół w przydomowej wędzarni. Mięsko już od kilku dni się pekluje. Mniam, uwielbiam taką "własnoręcznie" uwędzoną wędlinkę. Smakuje całkiem inaczej niż gotowa.

Acha, mam też poważny problem... Nie mam pomysłu na prezenty dla rodziny. Nikt nie wie, co chciałby dostać, a ja nie mam weny twórczej na wymyślanie przydatnych, ciekawych i niedrogich prezentów dla starszych członków albo takich "z jajem" dla młodych. Co kupić babci? A co teściowej (nie, cofam pytanie, jej to wiem co kupić, tylko to by się mogło źle skończyć, he he). Co braciom? Łuuu, święta tuż tuż, a ja nie mam jeszcze ani jednego prezentu...:-(
 
Atru przekarz Tumciowi gratulacje :-) zuch chłopak.
Omek tez ma placek a właściwie odrastać zaczynają mu włoski. Rosną też już na czubku nowe.
Z tą pocztą to mnie nie straszcie. Ja zamówiłam nosidełko i muszę je mieć do 20-tego :wściekła/y::wściekła/y: Jedziemy do moich rodziców i nosidełko miało mi zastąpić wózek bo agażnik nam jest potrzebny na reszte naszych rzeczy.
Co do prezentów to jakoś też nie mam weny. Za to muszę pochwalić mojego mężulka. Dziś zrobił mi tak wielką niespodziankę że aż się sama nie spodziewałam. Kupił mi dziś perfumki Gosha tak bez okazji. Tak poprostu. Cały dzień mnie przytula i powtarza jak mnie kocha. Normalnie skarb nie mężczyzna. Teraz przewijamałego i woła mnie do asystowania. Ktoś musi uratować go od brudnej pieluchy :-D
 
DzienDobryWieczor drogie Panie!!!
musze sie wam zwierzyc ze po kilku dniach burzy z moim J nastala sielanka...napisalam do niego list - bo przeciez daleko jest chlopak - list wyjasniajacy i o dziwo...zadzialalo..skarb jak u Izy - komplementy, wyznania i same ach i ech...to beda chyba piekne WSPOLNE swieta, w trojke...
A co do Atru - z innego watku - moze zaczniesz ponownie piasac te niesamowite powiesci fantazy a ja zajme sie ilustracjami, co? :-):-D:-):-D a moze cos dla dzieci?
A w kwestii czuprynki...palnuje jak Moj Bohater juz przybedzie obciachac te Stasiowa grzywe bo wyglada jak :szok: fan disco-polo - z przodu i z tylu grzywa a reszta wytarta:-D:-D:-D
 
Klavell poproszę o przepis na ciasteczka może też spróbuję:-)

Hruda
święta na pewno będą super sam fakt że we trójkę my z mężem już się cieszymy bo to tak inaczej wreszcie taka pełna rodzina:-) a co do Twojego J to super że wyciągnęłaś rękę pisząc list w końcu święta to taki magiczny czas.

Ruda-Iza u ciebie pewnie też zadziałała magia świąt taka sielanka z ukochanym super.
Atru a co kupiłabyś teściowej :sorry2::rofl:;-)bo zaciekawiłaś mnie tym prezentem którego nie wypada dać hihihi?

A ja zamiast spać znowu przesiaduje na BB ojoj :ninja2: ale mieliśmy dzisiaj gości i przed chwilą poszli więc musiałam nadrobić zaległości na forum, dobrze że nie było tego aż tak dużo. Dobra teraz idę spać bo kleją mi się już oczka. Pozdrawiam pa pa
 
Hurda - genialny pomysl z tymi bajkami Atruviell i ilustracjami!! Ja tez chce ilustrowac! Bedziemy musialy sie jakos podzielic!

O mój P. tez moglby mnie tak docenic... Ale to zwykly niedomyslny facet, tak bez okazji to ja chyba nigdy perfumek nie dostane, chyba ze sobie sama kupie :-)

Musze sie Wam pochwalic, ze udalo sie ustalic rytm Staśkowi - o 18tej kąpiel, o 19tej lulanie do snu, ok 19:15 mam wolny wieczor i to jest wspaniale!
 
reklama
Hruda - qurcze, piszę odkąd nauczyłam się sprawnie składać literki, hi hi, bywały takie dni, szczególnie w liceum, że potrafiłam pisać pół nocy. A teraz... Wolę posiedzieć z Wami, jak mam trochę "wolnego", a ze zmęczenia ogarnęła mnie twórcza niemoc:-). Ale może jeszcze kiedyś odzyskam wene..? A fantasy dla dzieci? Hm... Wiesz, ja raczej jestem zwolenniczką hard fantasy, a nie Harrego Pottera (chociaż, nie powiem, przeczytałam wszystkie części i czekam z ciekawością na następną). Uwielbiam "Dunę" Herberta i "Świat Czarownic" A. Norton, nie wspominając o cyklu "Ziemiomorze" U. LeGuin, czy "Jeźdźcach Smoków z Pernu". Ale być może kiedyś coś zmajstruję dla moich synalków, tak dla hecy:-D

Klavell - na pewno sprawdzę:tak:

Nuśka - :-):-):-) to ja ci odpowiem dowcipem, może nie słyszałaś:
"Zięć idzie do apteki i prosi o pudełko rumianku, płaci i wychodzi. Wraca do domu, a po chwili rozlega się dźwięk telefonu. Odbiera żona. - Kochanie, dzwonią z apteki! Przed chwilą zamiast rumianku sprzedali ci przez pomyłkę Cjanek dla mamusi! Mąż poirytowany: - A co za różnica?! Żona na to: - Mówią, że 1,50 zł!"

Albo drugi:
"Wchodzi facet do Delikatesów i pyta ekspedientkę: - Dzień Dobry, jest cukier w kostkach? Sprzedawczyni: - Niestety, nie ma. Klient na to: - No to poprosze inną bombonierkę dla teściowej".

A tak poza tym to teściowa dzisiaj wyprawia swoje urodziny, zapraszała nas, ale ja już myślę jakby tu się wykręcić. Raz kiedyś przegięła i od tej pory nienawidzę chodzić do niej na jakiekolwiek przyjęcia. A mianowicie, byliśmy już z mężem zaręczeni, mieszkaliśmy razem (był kwiecień, a w październiku mieliśmy brać ślub), a przyszli teście zaprosili nas na swoje 25-lecie małżeństwa. Wywaliłam full kasy na prezent, kupiłam bukiet 25 przepięknych róż i w ogóle miało być super. Przyszliśmy, teściowa posadziła nas przy stole, a po chwili okazało się, że jest więcej gości niż miejsc. I co zrobiła teściowa? Stwierdziła, żebyśmy sobie wzięli talerze i szklanki i poszli do drugiego pokoju, bo nie ma miejsca. Poczułam się tak upokorzona i urażona, że myślałam, że wyjdę stamtąd z miejsca. Teść chyba zauważył, że jego szanowna małżonka przegięła, bo się potem w kuchni ostro się pokłócili. Teść mnie przepraszał i mąż mnie przepraszał, ale wspomnienie zostało. Zresztą ona do tej pory w taki sam lekceważący sposób nas traktuje, jakbyśmy byli małymi dziećmi, z którymi nie ma potrzeby się liczyć:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
Acha, nawet ostatnio mówiła mi, jaką mam fryzurę nosić. Stwierdziła, że w długich włosach mi lepiej. Chyba obetnę się na łyso, żeby zrobić jej na złość:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
 
Do góry