reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2022

Sprawdzę jutro w pracy i Ci napiszę, ale coś kojarzę, że chyba rozszerzony 🤔 Nigdy jeszcze nie płaciłam za badania, ani za wizyty (u endo jestem co 3-ce, u gin też, nooo w tym roku częściej 😉)
Wstawiam Wam zdjęcia jakie badania miałam od ginekologa do zrobienia.
U mnie w labo w poprzedniej ciąży za takie badania płaciłam 200 zł :) , w tej będę robiła na NFZ bo to to samo :)
 
reklama
Dzisiaj to chyba nie będzie mój dzień 😞 Ostatnio w tym okresie poroniłam i całą noc siedziało mi to w głowie, spałam prawie nic. Chciałabym żeby już był czwartek, ale ten za tydzień.
Jeszcze żeby było mało ciagle dowiaduje się, że ktoś ma covida. Tak jakby coraz bliżej mnie ten wirus się pojawia 🙄🙄 Jakieś schizy dzisiaj mnie dopadły 🤦🏼‍♀️
 
Dzisiaj to chyba nie będzie mój dzień 😞 Ostatnio w tym okresie poroniłam i całą noc siedziało mi to w głowie, spałam prawie nic. Chciałabym żeby już był czwartek, ale ten za tydzień.
Jeszcze żeby było mało ciagle dowiaduje się, że ktoś ma covida. Tak jakby coraz bliżej mnie ten wirus się pojawia 🙄🙄 Jakieś schizy dzisiaj mnie dopadły 🤦🏼‍♀️
O kurcze, przykro mi, ale tak to jest, że złe wspomnienia wracają i siedzą w głowie, ja źle wspominam 8 tydzień w obu ciążach byłam w tym właśnie tygodniu w szpitalu, też czekam jak na szpilkach do końca następnego tygodnia! A covid coraz bardziej się szerzy niestety, u mnie też naokoło tylu chorych 😞
 
Dzisiaj to chyba nie będzie mój dzień 😞 Ostatnio w tym okresie poroniłam i całą noc siedziało mi to w głowie, spałam prawie nic. Chciałabym żeby już był czwartek, ale ten za tydzień.
Jeszcze żeby było mało ciagle dowiaduje się, że ktoś ma covida. Tak jakby coraz bliżej mnie ten wirus się pojawia 🙄🙄 Jakieś schizy dzisiaj mnie dopadły 🤦🏼‍♀️
Rozumiem cie doskonale jedno straciłam władnie na przełomie 6/7tydz..a synka w 17tyg.. To będzie dopięto stres 😔. U mnie też na około wszyscy chorzy dlatego ja powiedziałam że jestem w ciąży żeby przypadkiem nie chcieli mnie odwiedzać... 🙄🤪
 
Rozumiem cie doskonale jedno straciłam władnie na przełomie 6/7tydz..a synka w 17tyg.. To będzie dopięto stres 😔. U mnie też na około wszyscy chorzy dlatego ja powiedziałam że jestem w ciąży żeby przypadkiem nie chcieli mnie odwiedzać... 🙄🤪
O kurde, 17 tyg to już serce pęka. Ja obie przed 9tyg, ale zdecydowanie puste jajo trochę lepiej przetrawić niż już takiego człowieczka 🙁 ja też cały tydzień jeszcze jak na szpilkach, czy ten puls, który mi pokazała przetrwał. Narazie z plusów to plamienie póki co znikło, więc może nie jest źle :)
 
O kurde, 17 tyg to już serce pęka. Ja obie przed 9tyg, ale zdecydowanie puste jajo trochę lepiej przetrawić niż już takiego człowieczka 🙁 ja też cały tydzień jeszcze jak na szpilkach, czy ten puls, który mi pokazała przetrwał. Narazie z plusów to plamienie póki co znikło, więc może nie jest źle :)
Będzie dovrze już widziałaś puls.. A ja tylko pęcherzyk... Też czekam do wizyty jak na szpilkach.. No niestety takie życie ciężkie ciężko mi się pogodzić do dzisiaj ale wierzę że teraz nam się uda a do synka chodzę bardzo często
 
Dzisiaj to chyba nie będzie mój dzień 😞 Ostatnio w tym okresie poroniłam i całą noc siedziało mi to w głowie, spałam prawie nic. Chciałabym żeby już był czwartek, ale ten za tydzień.
Jeszcze żeby było mało ciagle dowiaduje się, że ktoś ma covida. Tak jakby coraz bliżej mnie ten wirus się pojawia 🙄🙄 Jakieś schizy dzisiaj mnie dopadły 🤦🏼‍♀️
Misia, musisz myśleć pozytywnie, bo negatywne myśli przyciągają negatywne wydarzenia. Wiem, że to trudne ale inaczej zwariujesz. My się staraliśmy o drugie dziecko 2 lata, później badanie, które jednoznacznie przekreśliło nasze szanse, pogodziliśmy się z tym ze nasza córka będzie jedynaczką, ona też to zrozumiała. I co, stał się cud, nawet mój endo tak to określił. Też bardzo się boje, bo moja tarczyca jest w kiepskim stanie, ale staram się myśleć pozytywnie, odebrałam właśnie wyniki i czekam na zalecenia, ale widzę, że nie są najlepsze i wiem, że muszę być dobrej myśli bo inaczej oszaleje. Czekam cierpliwie na 1 lutego do wizyty, Ty też spróbuj chociaż, wyobrażaj sobie pozytywne chwile. U mnie mąż i córka chorzy, czekamy na wyniki COVID, trzeba jakoś to przetrwać. Ściskam Cię mocno, nie daj się tym negatywnym uczuciom.
 
Słuchajcie, a tak z innej beczki. Czytałam, ze dużo nas tu z zaparciami, mnie tez niestety dotknęły. Chce się podzielić z Wami moim sposobem, który się rewelacyjnie sprawdza, może i u Was też zadziała. Codziennie rano, na czczo wypijam szklankę cieplej wody z cytryną, po czym przygotowuje sobie koktail, wieczorem zalewam suszone śliwki (ok 10 szt) wrzątkiem, rano blenduje te śliwki z wodą, dodaje 2 łyżki babki płesznik i odrobinę mleka, maślanki lub jogurtu. Zostawiam na 30 minut żeby babka puściła swój klej. Zjadam na śniadanie po tej szklance wody. Na podwieczorek, dodaje 2 łyżki babki do musu owolovo- koniecznie z jabłkiem, tez chwile odczekam i zjadam. Efekt - 2 wypróżnienia dziennie :) Jak macie jakieś swoje sprawdzone sposoby, chętnie wypróbuje :) Udanego dnia kochane!
 
reklama
Dziewczyny a przymierzacie się powoli do tych podstawowych badań krwi?
Ja juz miałam morfologie, mocz, glukoze i kiłę, w poniedziałek byłam zobaczyć serduszko i z tymi wynikami zalozyl mi kartę ciąży, teraz mnie wysłał na różyczkę, cmv, toksoplazmozę, tsh i obciążenie glukozą. Za pierwsze badania nie płaciłam bo wystarczy sprawdzić które z nich może przepisać lekarz rodzinny na nfz i mi przepisał bez problemu 🙂
 
Do góry