reklama
ojj gratulacje dla chodzących szkrabów !!! kurcze a Maja ani rusz ;/
u nas ostatnio noce przespane!! także jest ok
był festyn u nas na osiedlu, Maja napatrzyła sie na karuzele ale nie było nic dla niej
aa ja dziś zrobiłam coś dla siebie i zapisałam sie na fitness hehehe co prawda o poźnej porze bo od 20-21 ;o ale o innej nic nie było dla mnie
nadal zastanawiam sie nad dzidzią drugą ohh ostatnio sie śmialiśmy do Majusi czy kąpałaby braciszka czy siostrzyczke czy by przewijała i bawiła nie wiem co z tego zrozumiała, pewnie nic ale sie śmiała
u nas ostatnio noce przespane!! także jest ok
był festyn u nas na osiedlu, Maja napatrzyła sie na karuzele ale nie było nic dla niej
aa ja dziś zrobiłam coś dla siebie i zapisałam sie na fitness hehehe co prawda o poźnej porze bo od 20-21 ;o ale o innej nic nie było dla mnie
nadal zastanawiam sie nad dzidzią drugą ohh ostatnio sie śmialiśmy do Majusi czy kąpałaby braciszka czy siostrzyczke czy by przewijała i bawiła nie wiem co z tego zrozumiała, pewnie nic ale sie śmiała
Joasia M
Fanka BB :)
Ja tylko na szybko. Olek dostał takiego ataku płaczku że nie moglam go uśpić. Nie wiem od czego. Wróciliśmy ze spaceru zjadł bawił się i jak miał iść spać to poprostu tak się darł. Wyjęłam go z łóżeczka i nic...teraz w końcu zasnął. Może się czegoś wystraszył...Doszły magnesy na roczek i wyglądają mniej więcej tak:
Joasia - bardzo fajne te magnesy.
A co do zakupów też bym się chętnie wybrała, ale z kasą krucho Adaś ciągle coś potrzebuje więc ładuję w niego ;-)
Witam się jako pierwsza!
Humor nie najlepszy bo walczymy u Adasia z przeziębieniem od niedzieli, gorączka wczoraj już spadła, ale marudka dalej jest bo nosek ma troszkę zapchany. Dobrze, że to tylko przeziębienie i oby nic więcej się z tego nie urodziło. Udawało nam się uniknąć chorób, a tu żlobek i już... Może zwykły zbieg okoliczności, oby!
W weekend będziemy świętować urodziny! Może wybierzemy się do Bobolandii to taki największy park rozrywki w Polsce dla dzieci (ponoć) :-) Dzieci poniżej 1 roku życia wchodzą za free więc musimy się streszczać!
Opycham się ciastem z rana i już ledwo się ruszam!
Miłego dnia!
A co do zakupów też bym się chętnie wybrała, ale z kasą krucho Adaś ciągle coś potrzebuje więc ładuję w niego ;-)
Witam się jako pierwsza!
Humor nie najlepszy bo walczymy u Adasia z przeziębieniem od niedzieli, gorączka wczoraj już spadła, ale marudka dalej jest bo nosek ma troszkę zapchany. Dobrze, że to tylko przeziębienie i oby nic więcej się z tego nie urodziło. Udawało nam się uniknąć chorób, a tu żlobek i już... Może zwykły zbieg okoliczności, oby!
W weekend będziemy świętować urodziny! Może wybierzemy się do Bobolandii to taki największy park rozrywki w Polsce dla dzieci (ponoć) :-) Dzieci poniżej 1 roku życia wchodzą za free więc musimy się streszczać!
Opycham się ciastem z rana i już ledwo się ruszam!
Miłego dnia!
jejciu ale waspółczuje tym waszym maluszką, ciągle czytam, ze któreś chor elub przeziębione ((
na szczęście Maja jeszcze chora nie była ufff nawet kataru nigdy nie miała ;O
u nas urodziny za 3 tygodnie niecałe, Maja coraz częściej sie puszcza i sama stoi ale chyba nie uda jej sie zrobić kroczków przed roczkiem
nasz osiedlowy basen jest znowu otwarty po czyszczeniu wiec pewnie będziemy znowu chodzić
chcieliśmy sie wybrac do kopalni soli ale tam trzeba chyba 3 godziny isc z przewodnikiem .. to z Mają nie da rady ;/ a szkoda
szukaliśmy ostatnio bucików dla Mai na jesien, ale wszystkie za duze ;///
na szczęście Maja jeszcze chora nie była ufff nawet kataru nigdy nie miała ;O
u nas urodziny za 3 tygodnie niecałe, Maja coraz częściej sie puszcza i sama stoi ale chyba nie uda jej sie zrobić kroczków przed roczkiem
nasz osiedlowy basen jest znowu otwarty po czyszczeniu wiec pewnie będziemy znowu chodzić
chcieliśmy sie wybrac do kopalni soli ale tam trzeba chyba 3 godziny isc z przewodnikiem .. to z Mają nie da rady ;/ a szkoda
szukaliśmy ostatnio bucików dla Mai na jesien, ale wszystkie za duze ;///
misiunia - widzisz Adaś też nie chorował, a tu żłobek i odrazu przeziębienie, tak jak napisałam możliwe, że to tylko zbieg okoliczności i żłobek nie ma z tym nic wspólnego... no ale niesmak mały pozostaje... do czasu gdy zobaczę jak on garnie się do dzieci i lubi tam być :-)
U nas z butami kłopotu nie ma, pierwsze buty 23 No i chodzimy od miesiąca sami.
Matko!!! Dziewczyny co z Wami? Byłam pewna, że zajrzę i będzie co poczytać, a tu pusto!!! :-(
U nas z butami kłopotu nie ma, pierwsze buty 23 No i chodzimy od miesiąca sami.
Matko!!! Dziewczyny co z Wami? Byłam pewna, że zajrzę i będzie co poczytać, a tu pusto!!! :-(
ja sie rozglądam teraz za papućkami i tez nie ma ;/ ehh moze jedna pare znalazłam ale brzydkie były
nie wiem co bedzie z trzewiczkami ;/ ale moze sie jeszcze coś znajdzie )))
na pewno są z firmy primigi ale sory... 260 zł za buty dla małej ;/
nie wiem co bedzie z trzewiczkami ;/ ale moze sie jeszcze coś znajdzie )))
na pewno są z firmy primigi ale sory... 260 zł za buty dla małej ;/
czesc dziewczyny
ostatnio pisalam chyba z rok temu wlaczylam sie do klubu wrzesniowek z 2010 z niecierpliwoscia oczekujac na narodziny mojej corki ktora narodzila sie 16.09.2010 w koncu, przyznaje bez bicia ze zagladam od czasu do czasu szukajac fantastycznych waszych porad ale czasu na samo pisanie nigdy odpowiedniego nie bylo, az do teraz..
wiem ze macie cudowne dzieci ktore fantastycznie sie rozwijaja wiem tez ze niektore dzieciaczki maja rozne problemy a i wy miewacie rozne nastroje i borykacie sie z roznymi problemami..jak i ja i cala masa reszty mam
tak w skrocie..po narodzinach malej nadal mieszkalismy z tesciami jakies 2 mies remontujac w tym czasie wlasna chatke do ktroej przeprowadzilismy sie na poczatku grudnia ale neistety nie mielismy lacznosci ze swiatem brak tv i netu stad kolejne opoznienie by do was fizycznie dolaczyc..w kwietniu nastapilo polaczenie ze swiatem ale i powrot do pracy, a corka poszla do zlobka, wiec automatycznie zabraklo znowu czasu na pisanie..choc od czasu do czasu udawalo mi sie was podczytac w pracy (oczywiscie w wolnej chwili w maju chrzciny corki ktore przeplotly sie z choroba mamy, okazalo sie ze ma raka i wlasnie jakies 2 tygodnie temu zakonczyla leczenie w szp.onkolog w poznaniu, w tym czasie nastpil totalny paraliz domowy ciagle rozbicie miedzy corka a mama dzien mieszal sie z noca ciagly brak na wszystko cudem udalo sie wyjechac na 6 dni nad baltyk i przez 5 min nie myslec o problemach..
w koncu powoli wszystko sie stabilizuje i wystapila we mnie chec blizszego nawiazania kontaktu z wami...bo jak was czytam to czasem widze siebie
cora chowa sie dobrze tzn ma tylko 2 zeby co mnie troche irytuje bo oprocz jedzonka ze sloiczka nie bardzo jest w stanie jest czyt gryzc inne jedzonko, ale ogolnie jedzenia sobie nie odmawia i wazy juz prawie 11kg, chetnie chodzi - biega trzymana za raczki, gada w tym swoim niezrozumialym jezyku jak opetana a w akcie desperacji potrafi powiedziec mama (lub mi sie tak wydaje)..zal mi ze ja wychowuje zlobek ale z drugiej strony mam fajna prace i chce w niej byc bo siedzenie w domu tez juz mnie dobijalo a teraz zal mi ze z nia nie jestem..jako ze jest z zlobku z innymi dziecmi (a ja nie planuje 2 dziecka, wiec chce by bla wsrod innych dzieci i nie wychowywala sie na egoistyczna jedynaczke) to widze ze nie ma oporow przed kontaktem z obcymi i chetnie garnie sie do zabawy z innymi ..no do niesmialych nienalezy..niestety borykamy sie z katarami ale jak to pediatra powiedziala jak na dziecko zlobkowe prawie w ogole nie choruje! a mi sie wydaje ze katar ma non stop! juz sama nie wiem..od 5-6 mca jest na mleku modyfikowanym musialam je wprowadzic gdyz zaczela malo przybierac na wadze poza tym szykowalam sie do powrotu do pracy i jak sie okazalo butelka jest wypijana w 3 sek jak mleko sie konczy to mala w ryk..i tak w kolo dziecko ktore bez jedzenia nie moze zyc..pozatym wlosy jej non stop stercza jakby w nia piorun strzelil i nie wiem co zrobic by w koncu ukladaly sie normalnie i niestety ciagle ma krosty na policzkach ktore zo rusz znikaja a potem znowu sa..
dziewczyny przepraszam jesli wtargnelam w wasze forumowe zycie i ze sie tak rozpisalam ale potrzeba taka we mnie nastapila
gratulacje dla wszystkich roczniakow..jak ten czas goni..my tez sie powoli szykujemy do imprezy na 18.09
pozdrawiam
p.s. o malzu nie bede wspominac bo srednio co 2 dzien mnie wnerwia juz od dluzszego czasu jak wszedzie ..raz lepiej raz gorzej
ostatnio pisalam chyba z rok temu wlaczylam sie do klubu wrzesniowek z 2010 z niecierpliwoscia oczekujac na narodziny mojej corki ktora narodzila sie 16.09.2010 w koncu, przyznaje bez bicia ze zagladam od czasu do czasu szukajac fantastycznych waszych porad ale czasu na samo pisanie nigdy odpowiedniego nie bylo, az do teraz..
wiem ze macie cudowne dzieci ktore fantastycznie sie rozwijaja wiem tez ze niektore dzieciaczki maja rozne problemy a i wy miewacie rozne nastroje i borykacie sie z roznymi problemami..jak i ja i cala masa reszty mam
tak w skrocie..po narodzinach malej nadal mieszkalismy z tesciami jakies 2 mies remontujac w tym czasie wlasna chatke do ktroej przeprowadzilismy sie na poczatku grudnia ale neistety nie mielismy lacznosci ze swiatem brak tv i netu stad kolejne opoznienie by do was fizycznie dolaczyc..w kwietniu nastapilo polaczenie ze swiatem ale i powrot do pracy, a corka poszla do zlobka, wiec automatycznie zabraklo znowu czasu na pisanie..choc od czasu do czasu udawalo mi sie was podczytac w pracy (oczywiscie w wolnej chwili w maju chrzciny corki ktore przeplotly sie z choroba mamy, okazalo sie ze ma raka i wlasnie jakies 2 tygodnie temu zakonczyla leczenie w szp.onkolog w poznaniu, w tym czasie nastpil totalny paraliz domowy ciagle rozbicie miedzy corka a mama dzien mieszal sie z noca ciagly brak na wszystko cudem udalo sie wyjechac na 6 dni nad baltyk i przez 5 min nie myslec o problemach..
w koncu powoli wszystko sie stabilizuje i wystapila we mnie chec blizszego nawiazania kontaktu z wami...bo jak was czytam to czasem widze siebie
cora chowa sie dobrze tzn ma tylko 2 zeby co mnie troche irytuje bo oprocz jedzonka ze sloiczka nie bardzo jest w stanie jest czyt gryzc inne jedzonko, ale ogolnie jedzenia sobie nie odmawia i wazy juz prawie 11kg, chetnie chodzi - biega trzymana za raczki, gada w tym swoim niezrozumialym jezyku jak opetana a w akcie desperacji potrafi powiedziec mama (lub mi sie tak wydaje)..zal mi ze ja wychowuje zlobek ale z drugiej strony mam fajna prace i chce w niej byc bo siedzenie w domu tez juz mnie dobijalo a teraz zal mi ze z nia nie jestem..jako ze jest z zlobku z innymi dziecmi (a ja nie planuje 2 dziecka, wiec chce by bla wsrod innych dzieci i nie wychowywala sie na egoistyczna jedynaczke) to widze ze nie ma oporow przed kontaktem z obcymi i chetnie garnie sie do zabawy z innymi ..no do niesmialych nienalezy..niestety borykamy sie z katarami ale jak to pediatra powiedziala jak na dziecko zlobkowe prawie w ogole nie choruje! a mi sie wydaje ze katar ma non stop! juz sama nie wiem..od 5-6 mca jest na mleku modyfikowanym musialam je wprowadzic gdyz zaczela malo przybierac na wadze poza tym szykowalam sie do powrotu do pracy i jak sie okazalo butelka jest wypijana w 3 sek jak mleko sie konczy to mala w ryk..i tak w kolo dziecko ktore bez jedzenia nie moze zyc..pozatym wlosy jej non stop stercza jakby w nia piorun strzelil i nie wiem co zrobic by w koncu ukladaly sie normalnie i niestety ciagle ma krosty na policzkach ktore zo rusz znikaja a potem znowu sa..
dziewczyny przepraszam jesli wtargnelam w wasze forumowe zycie i ze sie tak rozpisalam ale potrzeba taka we mnie nastapila
gratulacje dla wszystkich roczniakow..jak ten czas goni..my tez sie powoli szykujemy do imprezy na 18.09
pozdrawiam
p.s. o malzu nie bede wspominac bo srednio co 2 dzien mnie wnerwia juz od dluzszego czasu jak wszedzie ..raz lepiej raz gorzej
Witajcie :-)
A my dziś właśnie przy asyście teściowej dokonałyśmy zakupu pierwszych bucików- takich do domku, bo Ninka już dużo chodzi w sumie prawie non stop, w Sopocie jest super jak dla mnie sklep z bucikami dla maluchów, mój G też miał pierwsze butki stamtąd pan nam super doradził i wtłumaczył o co chodzi , fasonów niewiele co prawda , ale na pocieszenie mogłyśmy wybrać kolor ;-) mamy dokładnie takie jak te pierwsze: skleptombut (i to zresztą jest stronka tego sklepu, mamy rozmiar 19)
Przygotowujemy się też coraz bardziej do imprezy urodzinowej, mamy juz balony takie: BALONY balon z MISIEM 1 urodziny MAM JUŻ ROCZEK (1771547745) - Aukcje internetowe Allegro i musimy z poczty odebrac zaproszenia ,bo mamy awizo w skrzynce
marta- oby Adaś jak najszybciej wrócił do pełni formy. A przeziebienie w każdej chwili i miejscu może się przydarzyć, najważniejsze zeby nie powtarzało się to zbyt często, grunt ,że dobrze się bawi i czuje w złobku
misunia- my też przymierzamy się do powrotu na basen, ale na zajęcia w szkólce pływania, w sumie już chyba jedne zajęcia były, ale jakoś teraz czas pędzi jak szalony i wyleciało nam to zupełnie z głowy
A ja w czwartek mam wizytę z drugim brzuszkowym dzidziusiem ! już nie mogę się doczekać ... ;-)
A my dziś właśnie przy asyście teściowej dokonałyśmy zakupu pierwszych bucików- takich do domku, bo Ninka już dużo chodzi w sumie prawie non stop, w Sopocie jest super jak dla mnie sklep z bucikami dla maluchów, mój G też miał pierwsze butki stamtąd pan nam super doradził i wtłumaczył o co chodzi , fasonów niewiele co prawda , ale na pocieszenie mogłyśmy wybrać kolor ;-) mamy dokładnie takie jak te pierwsze: skleptombut (i to zresztą jest stronka tego sklepu, mamy rozmiar 19)
Przygotowujemy się też coraz bardziej do imprezy urodzinowej, mamy juz balony takie: BALONY balon z MISIEM 1 urodziny MAM JUŻ ROCZEK (1771547745) - Aukcje internetowe Allegro i musimy z poczty odebrac zaproszenia ,bo mamy awizo w skrzynce
marta- oby Adaś jak najszybciej wrócił do pełni formy. A przeziebienie w każdej chwili i miejscu może się przydarzyć, najważniejsze zeby nie powtarzało się to zbyt często, grunt ,że dobrze się bawi i czuje w złobku
misunia- my też przymierzamy się do powrotu na basen, ale na zajęcia w szkólce pływania, w sumie już chyba jedne zajęcia były, ale jakoś teraz czas pędzi jak szalony i wyleciało nam to zupełnie z głowy
A ja w czwartek mam wizytę z drugim brzuszkowym dzidziusiem ! już nie mogę się doczekać ... ;-)
reklama
witam,
ja tak na szybko z rańca, zaraz starszych budzę bo Maks to swoisty budzik godz. 6.20-6.30 wstaje i nie pośpi dłużej
Jutro już kończy rok ale nam to zleciało a dopiero co ze szpitala wyszliśmy
Roczkową imprezkę robię w sobotę, stawiam torta, placek, dwie sałatki, jakieś na szybko kotlety i udka z piekarnika i wsio, nie mam sił i czasu aby cokolwiek zrobić bo T. w sobotę do 14 w pracy to co ja porobię? Chyba jutro zacznę
ja tak na szybko z rańca, zaraz starszych budzę bo Maks to swoisty budzik godz. 6.20-6.30 wstaje i nie pośpi dłużej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 161
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: