reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzenie stałych pokarmów

klusia

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Maj 2005
Postów
282
Moja córcia 16 sierpnia skończyła 5 miesięcy. Do tej pory jest karmiona wyłącznie piersią.
Dziś byłyśmy u pediatry, który zalecił wprowadzenie na dniach kilku nowości.
Mam zacząć od marchewki - od dwóch łyżeczek dziennie aż po kilku dniach dojdziemy do całego słoiczka. Następnie mam wprowadzić tarte jabłuszko aż do słoiczka dziennie.
I ogólnie mam karmić nadal piersią - tylko w porze obiadu zamiast cyca marchewka, a na podwieczorek jabłko ....
A jak jest u was? :laugh:


 
reklama
Ja zaczęłam od soczków. Rozcieńczonych. Po tygodniu podałam starte jabłuszko. Niezasmakowało Hani. Lepsze było ze słoiczka- inna konsystencja. Wczoraj dostała troszkę marchewki z jabłkiem. Za pare dni dam jej troszke zupki. Poza tym cycuś.
 
hej,
ja zaczelam synkowi podawac jabluszko i marchewke (ze słoiczka) i soczek jablkowy troche wczesniej bo po ukonczeniu 4 m-ca, w porozumieniu z pediatra, choc pod moim naporem, bo za pare dni do pracy wracam i chcialam, zeby synek mogl zjesc pod moja nieobecnosc cos innego niz cycus, poniewaz syenk jest duzy i interesowal sie juz wtedy jedzeniem (np przy obiedzie) to sie zdecydowalam, i niby wszystko jak po masle, pieknie je lyzeczka, nauczyl sie blyskawicznie pic z kubka niekapka, ale martwie sie troche bo ma trudnosci z brzuszkiem, niby nie duze ale bardziej sie meczy i czasami po jedzeniu wymiotuje, obawiam sie ze to moze dlatego ze za wczesnie zaczelam... robilam przerwe tygodniowa i nie podawalam nic poza cyckiem, ale pech chcial ze nalozylo sie to z alergia na cytryne (znajomi dodali pieprzu cytrynowego do miesa, a ja nie wiedzac nic zjadlam to) potem jezcze raz robilam 3-dniowa przerwe, ale nie wydaje mi sie zeby bylo lepiej...teraz ma juz prawie 5 m-cy,ja za chwile do pracy, wiec juz nie czekalam dluzej, i cwiczymy te stale pokarmy... moze bedzie lepiej...
pozdrawiam i zycze powodzenia w przyzwyczajaniu brzdacow do normalnego papu
mari
 
DZIEWCZYNY JAK WASZE DZIECIACZKI TOLERUJĄ ZUPKI?
MOJA OLA DŁAWI SIĘ I PŁACZE TOLERUJE TYLYKO JABŁUSZKO MARCHEWECZKE I SOCZKI ALE NIE PRZECIEROWE TYLKO TE KAROWANE A NAJLEPIEJ Z WINOGRONOWE.
JAK JEST U WAS?
 
Jabłuszko tarte przez mamusię jest be, ale ze słoiczka mniam, mniam... byle nie z marchewką!!!
Zupka jarzynowa - za pierwszym razem całe szczęscie że dostała tylko łyżeczkę, bo miałam wrażenie że robię jej krzywdę. dzisiaj było lepiej. Zjadła całe dwie łyżeczki.
Co do soczków... są niezłe, byle nie z marchewką.
Wypróbowałyśmy już butelkę avent-u (fajna do zabawy), butelkę Canpola z ustnikiem (niezła, ale po co tyle dziurek) - wymieniłam na smoczek Nuk-a i jest super.
 
Ja zaczęłam wprowadzać nowe produkty jak mały skończył 4 miesiące(tak zaleciła pediatra)pomimo ze karmie cycem.Najpierw poszły jabuszka pierwszy raz bleeeeee , drugi lepiej ale tez nie za dobrze, odczekaliśmy troche i potem jabuszka juz były cacy(cały słoiczek na raz) z zupką jarzynową był oto samo , dyniowa też a teraz jemy bez problemów.Po prostu próbowliśmy po łyżeczce przez 3-4 dni potem czekaliśmy 4-5 dni i znów.Co do picia to Mały pije herbatki BoboVita z granulatu dla dzieci i soczek jabuszkowy rozcieńczony pół na pół!
 
a i jeszcze (jak mogłam zapomnieć:))własnie robie : :Dkaszka taka maleczno ryżowa ,jabuszkowa!!!Te kaszke zaczoł jako pierwszą jeśc regularnie rano!!
 
my już jemy owocki, zupki oczywiście ze słoiczka bo mama żle gotuje ::)... chyba że Nikoli nie odpowiada konsystencja, podaję też kaszkę ryżową z malinami, nie wiem czy można podać dziecku mleczno-ryżową bo niby jest ona od 10 miesiąca. a poza tym to ciągniemy cycusia, z soczkami mamy problem bo NIkola nie lubi
butelki i wszetkie próby napojenia dzicka kończyły się płaczem :( ostatnio używamy łyżeczki i smoczka do butelki takiego ciemnego z lateksu, chyba... jest miękki i Nikola nawet polubiła butlę.
 
reklama
Do góry