wpadka kontrolowana ;-)

[Agnezzz]

No to teraz z kolei wpadlam sie przywitac.
Jestem strasznie zmeczona, przmearznieta. Znowu pociagi mialy spoznienia i musialam biegac po dworcu i ganiac
Poczytam co u was a potem na zakupy i odpoczywac. Jutro znowu do pracy :|

 

[Agnezzz]

Aha, zapomnialabym o najwazniejszym. @ byla laskawa i mnie nie zalala ;D
Dzis mam drobniuskie plamienie, tyle co nic, wiec pewnie jutro najpozniej pojutrze bede miala wizyte

 

[malaga]

A może nie zaleje??

 

[Agnezzz]

Oj to raczej niemozliwe bo jakos na igraszki nawet malo czasu bylo hihi Jakos taki dziwny miesiac teraz byl, zabiegany, meczacy, a co najwazniejsze nie bylo przytulanka wlasnie w okolicach owu, wiec musialabym byc jakas wiatropylna hihi

 

[malaga]

Oj to raczej niemozliwe bo jakos na igraszki nawet malo czasu bylo hihi Jakos taki dziwny miesiac teraz byl, zabiegany, meczacy, a co najwazniejsze nie bylo przytulanka wlasnie w okolicach owu, wiec musialabym byc jakas wiatropylna hihi

U nas to samo - strasznie zapracowana jestem głównie ja - no i przy tym zmęczona padam wieczorem i zasypiam w sekundę - i kiedy tu się przytulać??

 

[malaga]

No oczywiście nie ma nikogo - kto by siadał na BB o tej godzinie ;D ;D

Uciekam, muszę włosy podsuszyć, jakiś makijaż nałożyć ;D I do pracy... Ależ mi się nie chce - jak zwykle :laugh:

Miłego dnia, Dziewczyny

 

[Agnezzz]

Hej hoł

jestem jestem, ale tylko na minut kilka....no chyba ze nie dam rady sie zmobilizowac do niczego wiecej :
Dzis przyszla @, punktualnie. Znowu bede dzisiaj cierpiec, tylko za co? Czy naprawda taka niedobra jestem? ;D

Milego dnia kochane!

 

[Jotemka]

Hej, Hej...

Agute, nie jestes niedobra... Bo gdybys byla niedobra o @ by sie od Ciebie odczepila....

 

[Agnezzz]

Minely 2h od wziecia tabletek, a one nie dzialaja
Brzuch strasznie boli...umieram...... : : :

 

[monika3]

Cześć Wpadkowiczki

A na początku to dzidziuś będzie najważniejszy dla Ciebie, mąż zejdzie na drugi plan..

Malaguś...kiedys mój mąz powiedział mi że jak pojawi się dziecko to juz nie będę taka ważna dla niego jak do tej pory...bo dzidziuś będzie najważniejszy...
Staram się nie roztrząsać tego dlaczego Łukasz zwleka z fasolką...bo i tak nie rozumiem...

Agutku...trzymaj sie mocno...ja tak wczoraj cierpiałam :