ola_medrek
Aktywna w BB
dziewczyny po raz kolejny daję radę po przezytym wypadku mojego dziecka ;(bylismy na zakupach, ponieważ były to zwykłe codzienne zakupy nie posadziłam dziecka na specjalnym miejscu w wózku. i pewnie się domyślacie co się stało gdy odjeżdżalismy od kasy Kuba wypadł z wózka. to był ułamek sekundy! ja nawet nie zdążyłam go złapać. uderzył o betonową posadzke głową. szczęście w nieszczęściu była to zima i miał grubą czapkę, na czole jeszcze składaną na pół. oczywiście z nosa poszła krew, płakał a ludzie w sklepie myślałam że mnie zjedzą oczami. i te rady! chciałam jak najszybciej byc w domu.po wyjściu ze sklepu Kuba zobaczył jakieś ptaszki i zaczął się śmiać. ale ja płakałam prawie cały dzień.także ostrzegam: zawsze sadzajcie dziecko w wózku na tym siedzonku albo niech sobie chodzi obok wózka!!!!!!!!!!!