reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózeczki, łóżeczka i inne akcesoria :)

Izabela bardzo ładny i funkcjonalny wózek, i kolor też mi się chyba ze wsystkich najbardziej podoba, co do ceny jak jest razem z fotelikiem to nie wychodzi wcale drogo. Pamiętaj żeby wkleić kilka zdjęcjak będziesz miała go w domu :tak:
 
reklama
mi też się zdaje, że cena jest całkiem przystępna za ten wózek;
Izabela gratuluję udanych zakupów, ja się jeszcze na razie wstrzymuję z większymi rzeczami typu wózek czy łóżeczko (brak miejsca);

a jakie macie doświadczenia lub co sądzicie o chustach kołowych do noszenia maluszka? chodzi mi o coś w tym stylu: YouTube - Next9 R. Jellybean Baby Sling
[od minuty 2:15 jest demonstracja z dzidziusiem]

mogłaby się przydać na krzątanie się po domu (wolne ręce), do tego maluszek przytulony do mamy... a i na krótkie wyjście do "sklepu za rogiem" by się przydała, zwłaszcza jak nie ma podjazdów dla wózków w bloku, tak jak u mnie, wtedy nie trzeba taszczyć całego wózka dla kwadransa zakupów; i tatuś mógłby spędzić więcej czasu z maluchem tak bliziutko;
 
Ja chusty nie planuję zakupować bo nie zamierzam dźwigać dzidzi.Syn był nauczony ,że do tatusia jak chce na raczki już od małego go tego nauczyłam i miałam świety spokój ,zasypiał też sam w łóżeczku a nie jakies tam lulanie i noszenie.Owszem pierwsze dni nauki to był jeden wielki ryk ,ale konsekwencja opłaciła się i mieliśmy święty spokój.;-)
 
ale ja nie chcę bobasa usypiać w tej chuście - myślałam, że może w codziennej krzątaninie się przyda; a maluszki lubią być tulone, dlaczego miałabym tego mu i sobie odmawiać?
 
ale ja nie chcę bobasa usypiać w tej chuście - myślałam, że może w codziennej krzątaninie się przyda; a maluszki lubią być tulone, dlaczego miałabym tego mu i sobie odmawiać?
wypowiedziałam tylko swoje zdanie ,uważam że jak dziecko nauczysz nosić na rękach to zasypiać tez tak będzie chciało.A czy kupisz sobie ją czy nie sprawa indywidualna:-)
 
cieszę się, że wam się wózek podoba
mam nadzieję, że nie będę żałować zakupu
zdjęcia wkleję, ale to dopiero pewnie w przyszłym tygodniu jak przyjdzie wózek :-)
 
ehhh.... ja sie tematem chusty interesowalam juz w lutym. mieszkam na 4. pietrze w bloku bez windy. jakos trzeba zejsc z maluchem, do tego jakas tobra z akcesoriami i 4 latek... znoszenie dziecka w gondolce odpada po po cesarce nie bedzie mi wolno dzwigac a sama gondolka tez troche wazy...
zaczelam sie rozgladac za chusta, wypytywac i.... okazalo sie ze sa jej zagorzale zwolenniczki (sorki ale.... niektore lekko nawiedzone) i dziewczyny ktore kupily chuste i byly z niej niezadowolone - przede wszystkim mialy problemy z motaniem i wkladaniem dziecka do chusty. poczytalam, popytalam i kolezanka pokazala mi nosidelko w kotrym mona transportowac noworodka (na lezaco). skonsultowalam sie z ortopeda i powiedzial ze noge takie cudo kupic - nawet dobre na bioderka... wyglad ono tak:
Nosidełko dla niemowląt Cybex I.go kolor: Chili DOSTAWA GRATIS!: dzieciowy.pl: Zabawki ogrodowe, dla niemowląt, przedszkolaków. Zabawki Little Tikes, Step2, Tiny Love, Fisher Price.

zaznaczam ze nie zamierzam nosic w nim dziecka po miescie a juz tym bardziej w domu - jestem tego samego zdania co Chogata - noszenie dziecka troche je "rozpieszcza" a noszenie przy codziennych czynnosciach nie jest tym typem kontaktu z mama ktorego najbardziej dziecku potrzeba bo jej uwaga jest wtedy skupiona bardziej na tym co robi niz na dziecku i zabawie z nim.
...ale jak juz napisala Chogata - kazdy kieruje sie wlasnym rozsadkiem i wlasnymi potrzebami.
ja zrezygnowalam z chusty ze wzgledu na to ze dluzej bym ja motala w jedna i druga strone niz szla w tym po schodach a to nosidelko jest latwie w obsludze i co dla mnie najwaznoejsze pakuje sie do niego dziecko na lezaco czyli nie ubieram nosidla i nie wkladam do niego malucha a ubieram szelki i do nich dopinam ta czesc w ktora "ubrane" jest dziecko ;-)
 
reklama
ja chyba nie będę kupować chusty, choć czasem by się pewnie przydała
też mi się tak wydaje jak mówi chogata, że dziecko się przyzwyczai i później będzie problem, tak jak z noszeniem na rękach :tak:
te chusty też nie są wcale takie tanie...
 
Do góry