Cześć jest tu jakaś mama która obecnie leży w szpitalu z tego samego powodu ? Ja już jestem po dwóch dawkach celestonu . Tyle jestem spokojniejsza. Modlę sie wytrzymać jak najdłużej z malutka w brzuchu . Wody produkują sie na bieżąco tak mnie uspokojono . Z reszta czuje ze wypływają co jakiś czas .
reklama
Rozwiązanie
Mam takiego w domu, dzisiaj skończył 6 miesięcy urodzeniowych i 4 korygowane sam mi codziennie udowadnia, że są we wcześniakach takie pokłady siły. Ja mu zazdroszczę tej siłyTak jak napisała @MatkaFrankowaPanikara wczesniaki są bardzo dzielnymi wojownikami, obyś jak najszybciej mogła ją przytulić to dodaje sił i mamie i dziecku. Mała jest na pewno w dobrych rękach. Trzymajcie się cieplutko!
Heda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2016
- Postów
- 7 338
Ja wprawdzie nie leżę w szpitalu ale moje panny mi sprawiły tez takiego psikusa od jedniej z bliźniaczek odeszly wody w 31tc. Po tygodniu zaczely sie skurcze i urodziky sie dziewczynki. Dzis maja 3.5roku,jakies tam drobne slady wczesniactwa są ale tak ogolnie to zdrowe panny. Powodzenia, moze tobie ida sie dluzej utrzymać maleństwo w brzuchu. Koleżanka z sali leżała 2miesiace z cieknącymi wodami.
Nie leżę w szpitalu, ale w 2018 roku odeszły mi wody jak byłam w 25tc. Wytrzymałam do 26tc. Moja córeczka żyje. Ma się całkiem nieźle jak na czas w którym musiała przyjść na świat. Bardzo dobrze, że dostałaś sterydy. Powiem ci, że dziecko z 30tc to już całkiem spory maluch. Waży przeważnie ponad kg. Jak się urodzi powinno wystarczyć wspomaganie oddychania cpapem. Jeśli nie będzie infekcji ominie was respirator. Będzie miała sondę, ale już duża szansa, że nie trzeba będzie podawać dożylnego żywienia. Możliwe, że poradzi sobie na mleku mamy.Cześć jest tu jakaś mama która obecnie leży w szpitalu z tego samego powodu ? Ja już jestem po dwóch dawkach celestonu . Tyle jestem spokojniejsza. Modlę sie wytrzymać jak najdłużej z malutka w brzuchu . Wody produkują sie na bieżąco tak mnie uspokojono . Z reszta czuje ze wypływają co jakiś czas .
Domyślam się, że jesteś przerażona i masz sto myśli na sekundę. Spróbuj odpocząć, przespać się. Tobie i dziecku to potrzebne. Poczytaj coś, oglądaj filmy. Rób wszystko, żeby nie myśleć. Nie przejmuj się kaczuszka ani innymi trudami. Twoje dziecko jest najważniejsze. Dla niego wszystko zniesiesz. Jak chcesz o coś zapytać wal śmiało. Jeśli tylko będę mogła i umiala odpowiem
MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
Bardzo dobrze, że udało się podać dwie dawki celestonu, to bardzo ważne. Trzymam kciuki za Was w dwupaku, obyście jak najdłużej w nim pozostali/ły. 30 tydzień to już naprawdę przyzwoicie, ja urodziłam w 31 co prawda z innego niż uciekające wody powodu, ale nie było większych dramatów i mimo infekcji, która przypałętała się dosłownie dzień przed planowanym wypisem nic się nie stało. Młody był na CPAP, nie był intubowany, na początku był żywiony przez sondę ale dość szybko nauczył się jeść z butli moje mleko. Gdybyś miała pytania to pisz, postaramy się wspólnymi siłami wykombinować jakieś logiczne odpowiedzi. Oby do przodu
Dziękuje dziewczyny za wsparcie Trafiłam tutaj w nocy z wtorku na środę . Bez żadnych skurczy po prostu wody odeszły. W domu zostawiłam córeczkę która 10 grudnia skończy 2 latka -tęsknie za nią bardzo . Planując drugie dziecko bałam sie tego najbardziej żeby nie było komplikacji Pierwsza ciąża przebiegła bez niespodzianek. Urodziłam początkiem 38tyg
Teraz modlę sie żeby wytrzymać w dwupaku jak najdłużej i żeby malutka nie musiała wymagać jakiejś intensywnej terapii
Teraz modlę sie żeby wytrzymać w dwupaku jak najdłużej i żeby malutka nie musiała wymagać jakiejś intensywnej terapii
Wszystko będzie dobrze jesteś pod dobrą opieką i życzę Ci , żebyś została z malutką w dwupaku jak najdłużej. W drugiej ciąży , leżałam na sali z dziewczyną w ciąży bliźniaczej, której sączyły się wody i wyrwała jeszcze 3tygodnie. Mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie. Bardzo ważne , że udało im się podać Celeston ,bo zawsze to wsparcie dla płucek ,gdyby jednak malutka była niecierpliwa. Trzymam za Was mocno kciuki
MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
Ja urodziłam dziecko z wagą 1250, półtora kg to już fajna waga. Moja kuzynka w sierpniu urodziła w 31 tygodniu dziewczynkę z wagą 950, też ładnie sobie poradziła. Tak czy siak naprawdę wcześniaki to silne dzieciakiPrzy badaniu wtedy w nocy lekarz powiedział ze wazy od 1450-1570 g wiec pocieszam sie ze nie ma tragedii . I ogólnie wiem ze ona jest silna bo od samego początku mi to pokazuje ❤
reklama
Historie które opisujecie sa niesamowite i dodają mi więcej wiary ze bedzie dobrze Oczywiście dużo analizuje i rozmyślam z nadmiaru czasu teraz i zastanawiam sie czy urodzę sn czy skończy sie na cięciu . Pierwsza córkę urodziłam sn ale teraz bije sie z myślami co byłoby dla dziecka najbezpieczniejsze I tak wyboru nikt mi nie da bo należy do lekarza ale jestem pełna obaw
reklama
Jak trafiłam do szpitala synek miał 10 miesięcy. Poradzisz sobie. Będzie dobrze. Twój maluszek jest duży. Im więcej waży tym lepiej dla niego. Moja córeczka miała 900g, ale u mnie rodzinnie duże dzieci. Tylko dlatego moja dziewczynka przeżyła. Rodziłam CC bo było poprzeczne ułożenie. U ciebie jest mało wód, więc ułożenie dziecka będzie miało znaczenie. Z całą pewnością wszyscy będą mieli na względzie dobro twoje, ale nade wszystko dziecka. Zaopiekują się wami. Myśl pozytywnie, to ważne. A jak drugi maluch da radę, to możecie się zobaczyć na Skype czy WhatsApp.Historie które opisujecie sa niesamowite i dodają mi więcej wiary ze bedzie dobrze [emoji3590] Oczywiście dużo analizuje i rozmyślam z nadmiaru czasu teraz i zastanawiam sie czy urodzę sn czy skończy sie na cięciu . Pierwsza córkę urodziłam sn ale teraz bije sie z myślami co byłoby dla dziecka najbezpieczniejsze I tak wyboru nikt mi nie da bo należy do lekarza ale jestem pełna obaw
Podziel się: