Czy któraś z was przechodziła przez to ze swoim dzieckiem? U nas syn od początku wydaje dziwne dźwięki, z czasem przybrały jednak na sile. Obecnie ma nieco ponad miesiąc i bardzo charczy, świszczy, chrumka, przeróżne i straszne odgłosy, conajmniej jakby był chory. Słychać, że to wszystko „idzie” z gardła i jakby dodatkowo mleczko gdzieś zostawało po jedzeniu. Pediatra stwierdziła, że to wiotkość krtani i tyle, że potrzeba czasu zanim dojrzeje, to wiem, natomiast moje dziecko przez to, że nasila się to wszystko w pozycji na plecach, jest kompletnie nieodkładalne, a najchętniej spałby tylko brzuchem na mnie (wtedy ten dźwięk jest sporadycznie lub wcale go nie ma) inaczej jest nerwowy, płacze i muszę go wziąć na ręce, na których mi śpi. Może byłyście w podobnej sytuacji, coś wam pomagało, sprawdziło się, żeby ulżyć dziecku i przy okazji mi, bo psychicznie wysiądę, kiedy on brzmi jakby był strasznie chory, a jestem bezradna
reklama
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
My mamy. Kładę syna do spania na brzuchu. Pomaga. Niestety nic innego z tym nie zrobisz.Czy któraś z was przechodziła przez to ze swoim dzieckiem? U nas syn od początku wydaje dziwne dźwięki, z czasem przybrały jednak na sile. Obecnie ma nieco ponad miesiąc i bardzo charczy, świszczy, chrumka, przeróżne i straszne odgłosy, conajmniej jakby był chory. Słychać, że to wszystko „idzie” z gardła i jakby dodatkowo mleczko gdzieś zostawało po jedzeniu. Pediatra stwierdziła, że to wiotkość krtani i tyle, że potrzeba czasu zanim dojrzeje, to wiem, natomiast moje dziecko przez to, że nasila się to wszystko w pozycji na plecach, jest kompletnie nieodkładalne, a najchętniej spałby tylko brzuchem na mnie (wtedy ten dźwięk jest sporadycznie lub wcale go nie ma) inaczej jest nerwowy, płacze i muszę go wziąć na ręce, na których mi śpi. Może byłyście w podobnej sytuacji, coś wam pomagało, sprawdziło się, żeby ulżyć dziecku i przy okazji mi, bo psychicznie wysiądę, kiedy on brzmi jakby był strasznie chory, a jestem bezradna
Mój synek również ma wiotkosc krtani. Z czasem to przechodzi . Teraz ma 15 miesięcy i praktycznie nie ma charczenia itp. Ale na to potrzeba czasu niestety. Ale warto by było skonsultować to z laryngologiem bądź otolaryngologiem bo naprzyklad w naszym przypadku mały ma również zwężenie krtani
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
A jak u was że ssaniem? U nas dodatkowo zapada się język.Mój synek również ma wiotkosc krtani. Z czasem to przechodzi . Teraz ma 15 miesięcy i praktycznie nie ma charczenia itp. Ale na to potrzeba czasu niestety. Ale warto by było skonsultować to z laryngologiem bądź otolaryngologiem bo naprzyklad w naszym przypadku mały ma również zwężenie krtani
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
A możesz powiedzieć kto Cię pokierował do laryngologa?U nas nie było problemów że ssaniem
reklama
Podziel się: