Ja miałam we wszystkich ciążach mdłości non stop i cały dzień, ale najgorsze były ZAWSZE wieczorem. Im bardziej byłam zmęczona, tym były gorsze. I miałam je od 6 tygodnia do końca 4 miesiąca. W pierwszej ciąży jak jadłam co 3 godziny było odrobinę lepiej. W ostatniej ciąży miałam jadłowstręt i nie mogłam jeść. Pomagał mi tylko imbir. Tabletki do ssania na chorobę lokomocyjną z imbirem (np. Lokomniamki) i bardzo dużo surowego imbiru. Odkrajałam plasterek, odbierałam skórkę i gryzłam. Obrzydliwy smak, ale pomagał. Żołądek też zawsze się trochę uspokajał.