Kochane Dzieciaczki i Ciociunie!
Dziekujemy za wszystkie cudowne zyczenia! Jest nam bardzo milo, ze tyle osob dzis tu przybylo, zeby przeslac Filipkowi swoje dobre zyczenia :*
Dzien mielismy bardzo mily. Zaczal sie juz po polnocy, kiedy Filciu sie przebudzil i gdy przez drzwi zobaczyl swiatelko, pokazal raczka w te strone, zabralam go wiec na dol, a tam tata dmuchal wlasnie balony, alez byla radocha! (potem nie mogl usnac...)
Rano, po sniadanku, odspiewalismy Happy Birthday i 100 lat dla Filcia, Aleksiu na zakonczeniu pocalowal Filka w nozke, bo ja akurat mial na swojej wysokosci. Po czym obaj chlopcy dostali prezenty, tu nastapila radosc i zabawa.
Po drzemce Filcia, o godz. 14 przyjechaly tutejsze Ciocie z dziecmi i prezentami. Byl torcik i kawa i muffinki i soczek dla dzieci. Byly spiewy i kilkukrotne zapalanie swieczki, bo wszystkie dzieci chcialy ja zdmuchnac. Filciu najbardziej chcial ja zlapac
Po tym pojechalismy do 360, to taka wielka soft play area i dzieciaki sie wyszalaly :-)
Jesli chodzi o zdrowko, to w niedziele jedziemy do szpitala sprawdzic krew, bo wciaz jest za niska i nie wiemy czy w ogole ruszy w poniedzialek druga runda chemii.
Mamy tez termin PET scanu na 8 maja, ale Mitchell stara sie przesunac to badanie, poniewaz powinno byc wykonywane przynajmniej 2 tygodnie po chemii, bo inaczej przeklamuje wynik.
Tymczasem Filciu je nienajgorzej, ale ma wybrane pokarmy, ktore preferuje, a inne sprobuje tylko i zaciska dziobek.
Uciekam bo wlasnie placze...
Buziaki :****