reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wczesne objawy autyzmu. Live z Bernadettą Bieszczanin - psycholog

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 747
Miasto
Warszawa
Jeśli niedawno dowiedziałaś/eś się, że twoje dziecko ma lub może mieć zaburzenie ze spektrum autyzmu, prawdopodobnie zastanawiasz się i martwisz o to, co będzie dalej. Żaden rodzic nie jest przygotowany na diagnozę. Możesz nie wiedzieć nie tylko jak pomóc swojemu dziecku, ale również jak zadbać o siebie. Dlatego zapraszam na rozmowę, który, mam nadzieję, przyniesie odpowiedzi na przynajmniej na niektóre z twoich pytań.

Podczas dzisiejszego spotkania rozmawiamy o najmłodszych dzieciach. Poruszymy tematy:
  • Co oznacza, że dziecko ma zaburzenia w spektrum autyzmu?
  • Jakie objawy u małych dzieci od 0-3 lat mogą nas niepokoić i kiedy zainteresować się diagnozą?
  • Czym jest diagnoza i po co jest potrzebna?
  • Jak rodzic może zadbać o siebie, żeby mądrze i skutecznie pomóc dziecku?

    Moim gościem jest Bernadetta Bieszczanin - psycholog, pedagog, trenerka ABA. Więcej o mojej rozmówczyni dowiesz się na spektrumwrazliwosci.org.
 
reklama
Pediatra mojego synka wyśmiała mnie, jak jej powiedziałam, że dziecko jest zbyt grzeczne. Patologicznie grzeczne. :( Wielokrotnie zgłaszałam, że kilkumiesięczny maluch aby siedzi i patrzy. Nie rusza się, nie bawi, nie wyciąga rączek, nie zaczepia, nie gaworzy, nie śmieje się. Siedzi jak lalka. Potem pani dr. zignorowała, jak mówiłam, że synek boi się ludzi, nawet często widzianej bliskiej rodziny. Boi się trawy, piachu, wiatru, hałasu. Wali głową w łóżko, a potem w podłogę. Bardzo piszczy. Kręci się w kółko. Trzepocze rączkami. Chodzi na paluszkach. Jest bardzo wybiórczy pokarmowo. Ma mega zaparcia po 10 dni, a potem lewatywa. :( Non stop stany zapalne w buzi.
Nic nie wzbudziło zainteresowania ani jednej, ani drugiej pediatry. Panie w Poradni psychologiczno pedagogicznej stwierdziły, że to zdrowy (!), prawidłowo rozwijający się 2 latek i za 6-9 miesięcy będzie mówił. Nie, nie mówił. Panie stwierdziły, że Autyzmu nie ma, bo "patrzy w oczka". Po pół godzinie obserwacji.
Straciłam mnóstwo czasu przez bagatelizowanie moich obaw. Zgłaszałam, wszystko zgłaszałam i to nie raz. W końcu zrobiłam diagnozę prywatnie. Dopiero z papierem w ręku była inna rozmowa: no tak, ma pani rację. Wcześniej traktowano mnie jak nadwrażliwą matkę, która szuka problemu na siłę tam, gdzie go nie ma. Opóźniony rozwój fizyczny? Oj tam. Nie mówi, jest skrajnie bierny, boi się ludzi? To dobrze, jest GRZECZNY (jak ja nie lubię tego określenia). Przez to wszystko diagnozę mieliśmy dopiero na 3 latka! Rok terapii stracony bezpowrotnie! 🥺

Acha, przez nieprawidłowo przeprowadzone badanie słuchu po porodzie dziecko przez 3,5 roku niedosłyszało. Zamiast skorzystać z pomocy specjalisty myślałam, że wszystko jest w porządku i maluch dobrze słyszy. No nie, nie słyszy. 4 krotne badania potwierdziły niedosłuch. Teraz czekamy na badanie abr jako dokładniejsze i być może na dobranie aparatu! 😡🤬 Po badaniu kolejne oczekiwanie na wizytę i o ile nic nowego nie zalecą to będzie aparat.
 
Ostatnia edycja:
Przykro, że Cię to spotkało. Niestety nie jesteś odosobnionym przypadkiem. Po kilku latach można już powiedzieć, że coś drgnęło w temacie, ale i tak mało kto ogarnia jak właściwie wykryć którąś z form autyzmu tak wcześnie, a problemów u dzieciaków jest coraz więcej...
 
Wielka szkoda, że nie szkoli się pediatrów. :( Lekarz sprawdza tylko gardelko i osłuchowo czy czysty, a rozwój psychiczny jest traktowany jako nieistotny. :( A tyle wcześniej można by zrobić interwencje. Ja zorientowałam się na kilka miesięcy, że coś jest nie tak, diagnozę miałam dopiero na 3 latka, prywatną. W ppp mówili, że ma jeszcze czas, to chłopczyk, a oni mówią później. :( Zaufałam, czekałam i bezpowrotnie straciłam tyle terapii. Rok w plecy.
 
Ciesz się, że tylko rok. Moja koleżanka pierwszy sygnał dostała od przedszkolanki, gdy synek miał 3 lata, ale nikt jej nie powiedział co można z tym zrobić. Dopiero gdy chciała posłać go do 1 klasy jako 6-latka panie w przedszkolu podniosły lament, że nie da rady, bo on ma problemy. To jest dopiero strata czasu. Całe przedszkole mozna było wspomagać (WWR), ale orzeczenie zrobione dopiero w pierwszej klasie, a w szkole wspomagającego i terapie dostał dopiero w drugiej klasie ! To jest dopiero masakra i znikąd porady ani słowa. Polska to nie jest kraj dla dzieci spoza ramki.
 
Ciesz się, że tylko rok. Moja koleżanka pierwszy sygnał dostała od przedszkolanki, gdy synek miał 3 lata, ale nikt jej nie powiedział co można z tym zrobić. Dopiero gdy chciała posłać go do 1 klasy jako 6-latka panie w przedszkolu podniosły lament, że nie da rady, bo on ma problemy. To jest dopiero strata czasu. Całe przedszkole mozna było wspomagać (WWR), ale orzeczenie zrobione dopiero w pierwszej klasie, a w szkole wspomagającego i terapie dostał dopiero w drugiej klasie ! To jest dopiero masakra i znikąd porady ani słowa. Polska to nie jest kraj dla dzieci spoza ramki.
Nie cieszę się. Przykro mi, że tak było u koleżanki. Ja jestem uparta, i jak się nie da drzwiami, to oknem. 🙄 No niestety, nie jestem idealnym rodzicem pacjenta.
 
reklama
Do góry