reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wczesna ciąża a ser kozi

staraczka33

Początkująca w BB
Dołączył(a)
19 Lipiec 2024
Postów
25
Dziewczyny, mam problem.
Prawdopodobnie jestem w ciąży, trzy testy wyszły słabo pozytywne z porannego moczu. To jest sam początek, jeszcze przed terminem okresu.
A ja wczoraj zjadłam ser kozi, produkt na 100% niewskazany do jedzenia w ciąży.
Co ja mam teraz zrobić? Jakieś badania, lekarz? Czy on mi w ogóle jest w stanie pomóc na tak wczesnym etapie, gdzie nie widać jeszcze zarodka itp?
 
reklama
Dodam, że jesteśmy teraz w górach, więc ten ser mógł być dosłownie z czegokolwiek - pasteryzowane/niepasteryzowane mleko itp…
 
Poł ciąży jem ser kozi i nic mi nie jest. Uważaj na przyszłość na produkty z nieznanego źródła i tyle.
 
Nie panikuj, to nie powinno zaszkodzić dziecku. Jest mnóstwo produktów, których należy unikać w ciąży, ale w granicach rozsądku nic się nie wydarzy.
 
Ale ser kozi możesz jeść. Trzeba uważać na produkty z mleka niepasteryzowanego. Chodzi o bakterie a nie sam fakt, że jest zrobione z jakiegoś konkretnego produktu. Nic się nie stanie. Nie panikuj.
 
Dziewczyny, dzięki, ale właśnie chodzi o to, że ja nie wiem z jakiego produktu konkretnie był ten ser. Nie widziałam jego obróbki. W dodatku to taki typowy górski ser, biała „kulka”, raczej miękka w dotyku… moim zdaniem on był z mleka niepasteryzowanego.

Aczkolwiek nie panikuję, jedyne co moge zrobić to poczekać trochę i zrobić testy, a potem jak będę mieć wynik to iść z nim do lekarza. Jeszcze jest bardzo wcześnie, okres powinnam mieć jakoś w piątek. Więc od razu na pierwszej wizycie u ginekologa powiem, jaka była sytuacja.
 
Nie, na razie nie. Ale też nie ma chyba co na objawy same patrzeć.

Ogólnie mój plan działania jest teraz taki: pójdę za jakieś 2-3tyg do lekarza (obecnie jeszcze jestem przed terminem okresu, który powinien być pojutrze). Powiem mu na wizycie, że taka sytuacja miała miejsce i kiedy to było. Pewnie dostanę skierowanie na badania. Po takim czasie już powinno coś wyjść. Jak wyjdzie pozytywny, to pewnie dostanę antybiotyk, co może (nie musi) uchronić dziecko.
 
reklama
Do góry