czesc
mm.. ja na razie nie moge narzekac na swoja połówkę
czasem tylko patrzy na niebo i mówi .. 'niech szef da mi sił z nia wytrzymac"
dzielnie znosi nie spanie po nocach i pobudki o 6 nad ranem kiedy mi cos sie sni przestrasze sie placze a on uspokaja...
skarzy sie tylko ze juz jak jest nas 2 osoby to zajmujemy podwojnie łóżeczko
a on spi na 15 cm
jak jest w domku i cos sie dzeje to jest zawsze przy mnie przytuli poglaska..
czasem żartuje ze ja mu cos do herbaty wsypuje ze chodzi za mna dzen i noc
- ale to chyba dobrze hihi
byl ze mna na usg jak bylo 5 tygodni... caly sie trzasl po tym jak weszlismy.. i bardzo mocno przytulil
teraz nie moze sie doczekac 12
lipca bo idzemy ponownie.. jednak akie wizyty troche daja do myslenia i zblizaja..
chodzi dumny ze bedze tata i przyjmuje gratulacje...
jedyne czego sie boje jak to sie zmieni czy nie pozniej.. 28 sierpnia bierzemy slub.. jestesmy na poczatku frmalnosci ale czasem wydae mi sie ze to nie ten czas i nie tak mialo byc pokolei ale los nie wybiera.. ja sie ciesze ze bede mama.. (i faktem jest ze wszystkie dzeciaki w wielu 0 do 4-5 lat usciskalabym pobawilabym sie i zostawilam sobie
porywa mnie juz urzadzanie pokoiku ale jeszcze rekin moj mnie przed tym powstrzymuje
wiekszosc jestescie z partnerami w zwiazkach "uregulowanych" po jakims czase pojawia sie dzecko to jest naturalna kolej rzeczy u nas 24 maja zycie sie odmienilo o 180 stopni i jakos probujemy do tego wszystkiego przyzwyczaic
mam nadzeje ze po formalnosciach nie znikna sniadania do loza przytulanie i wspolne spedzanie wolnego czasu bo oszaleje sama w domu!!!
Aniolekk
PS kochanie moje KOCHAM CIE