Casablanca1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2019
- Postów
- 522
Wiem ze to nie odpowiednie miejsce rutaj ma takie tematy, ale musze się wygadac. Moze jestem beznadzieja albo zle myślę ale chciałam się Was poradzić jakbyście postąpiły na moim miejscu. Od prawie dwoch lat jestem żona. Mąż zawsze pamiętał o roznych okolicznościach matomoast w wczorajszym dniu nie. Nie mam pojecia o co chodzi. Mamy 2 miesięczną córkę.
To ja zrobiłam wszystko zeby poboec do drogerii kipic cokolwiek a on nie. Jak przyszedł z pracy i zobaczyłam ze faktycznie nic nie kupił mi ani corce strasznie zrobiło mi sie głupio i przykro.
Czulam ze wyszlam na idiotke. Nie chcialo mi soe z nim rozmawiac. Muslalam ze dzisiaj bede miala okazje spędzić z nim romantyczny wieczor, ale od teraz nie mam na to ochoty. Nie wysłał mi nawet sms ani nie przywitał buziakiem. Dzieckiem pomagaja opiekowac sie rodzice a on ma spokojna glowe. Kobiety innej nie ma to nie ten typ faceta . Mowil mibwczoraj ze muso oplacic rachunki wiec moze mi kasu zabrallo. Tlumacze sobie ze na kwiatka wystarczy wydać 5 zl a jesli nie przechodził obok kwiaciarni to w sklepie czekoladki też są. Zaskoczyłam go bo nie przupuszczal ze uda mo się cos kupić więc pewnie pomyslał ze po co on ma to robic.
Nie wiem co myśleć. Czy jestem wg was egoistką ze tak sie zachowuje?
Czy wg was przesadzam ze stroje fochy? Czy myślicie ze się domyśla o co mi chodzi ale udaje ze nic aie nie stalo.? Teraz nie żałuję ze nie urodziłam corki sn bo gdyby popatrzył na to wszysyko to wcale nie byłoby tak mnie zapewniał. On ciagle gada mi jakieś rzeczy a nie zajmuje sie mną. Co mam robic.
To ja zrobiłam wszystko zeby poboec do drogerii kipic cokolwiek a on nie. Jak przyszedł z pracy i zobaczyłam ze faktycznie nic nie kupił mi ani corce strasznie zrobiło mi sie głupio i przykro.
Czulam ze wyszlam na idiotke. Nie chcialo mi soe z nim rozmawiac. Muslalam ze dzisiaj bede miala okazje spędzić z nim romantyczny wieczor, ale od teraz nie mam na to ochoty. Nie wysłał mi nawet sms ani nie przywitał buziakiem. Dzieckiem pomagaja opiekowac sie rodzice a on ma spokojna glowe. Kobiety innej nie ma to nie ten typ faceta . Mowil mibwczoraj ze muso oplacic rachunki wiec moze mi kasu zabrallo. Tlumacze sobie ze na kwiatka wystarczy wydać 5 zl a jesli nie przechodził obok kwiaciarni to w sklepie czekoladki też są. Zaskoczyłam go bo nie przupuszczal ze uda mo się cos kupić więc pewnie pomyslał ze po co on ma to robic.
Nie wiem co myśleć. Czy jestem wg was egoistką ze tak sie zachowuje?
Czy wg was przesadzam ze stroje fochy? Czy myślicie ze się domyśla o co mi chodzi ale udaje ze nic aie nie stalo.? Teraz nie żałuję ze nie urodziłam corki sn bo gdyby popatrzył na to wszysyko to wcale nie byłoby tak mnie zapewniał. On ciagle gada mi jakieś rzeczy a nie zajmuje sie mną. Co mam robic.
Ostatnia edycja: