Odkąd pamiętam z rodzicami jeździłam na wakacje właśnie na początku września. Później jeszcze na początku marca. Nikt nigdy nie robił z tego powodu żadnych problemów. To jest początek roku, takie rozkręcanie się, to nie są zaległości, których nie da się nadrobić. Co do znajomości, dzieci są ciekawskie, pojawienie się nowego kolegi/koleżanki to zawsze wydarzenie, wzbudza zainteresowanie, nie sądzę by dziecko mogło być odtrącone przez grupę z takiego powodu. Inna sprawa, że niektórzy rodzice nie mogą dostać urlopu w innym terminie, a mają takie samo prawo do wypoczynku jak ci, którzy załapali się na wakacje/ferie.