Kurcze na tym forum na jednym watku jest wiele tematów... pogubić się można.
Ja mam 10kg na plusie, stratowałam z wagą 57,6 kg a teraz mam dokłądnie 67,6 aż strach pomyśleć co będzie przez te ostatnie 2 miesiące.
Również nie mogę się doczekać do powrotu do ćwiczeń. Chcę się zapisać na zumbę, podobno świetna sprawa i dodatkowo na basen. Dwa razy w tygodniu mąż obiecał, że mnie będzie wypuszczał z domu, żebym mogła wrócić do formy
bardzo mi zależy, bo nigdy gruba nie byłam i czuję się teraz jak słoń
W brzuchu mam 98cm a najbardziej urosły mi piersi (z czego nie jestem zadowolona, ale grunt że są fajne jędrne a nie jakieś zwisające flaki) z rozmiaru 75C (70D czasem jak się udało ) do rozmiaru 80DD - masakra jakaś, ponad dwa rozmiary:/
W domu mam ławkę do ćwiczeń, rower stacjonarny, jakies tam hantle.... mam nadzieję, że mój synuś będzie grzeczny i da mamusi chwilkę na zrzucenie wagi
Nie mam żadnych rozstępów ale na udach i pupie straszny cellulit
jak chodziłam na basen nie miałam ani grama, dlatego bardzo chcę chodzić na basen chociaż raz w tyg. Kiedyś chodziłam na aqua aerobic, też super sprawa ale u mnie w mieście teraz wprowadzili jakies dziwne karnety, że trzeba zapłacić z góry na pół roku więc chyba odpuszcze sobie