Złota zasada: dzieci leżące gdy jest poniżej (ok) 18 stopni ubieramy tak jak siebie + jedna warstwa (np kocyk odpowiedni do temperatury, lub cienki ciuszek np body pod spód), przy wyższych temperaturach jak siebie z zastrzeżeniem, że czym cieplej tym więcej dzieciaczkowi zdejmujemy - w 30 stopniach sami możemy paradować w bluzce i krótkich spodenkach, bo nie rozbierzemy się do naga, ale malcowi zdjęłabym już wtedy wszystko, ewentualnie przykryłabym ciałko pieluszką tetrową podczas snu. Rzecz wygląda inaczej u starszych, już chodzących dzieci, które poruszają się dużo więcej niż dorośli i są najczęściej przegrzewane. Biegające wokół wózka dziecko powinno mieć o jedną warstwę MNIEJ niż dorosły, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku.
Popularne czapki uszatki warto przemyśleć. Uszy wbrew obiegowej opinii nie 'przewiewają się' od wiaterku, zapalenie ucha częściej spowodowane jest namnażaniem się bakterii w uchu gdy je
przegrzewamy, a jeszcze częściej po prostu od ulewanego pokarmu. Nie ma potrzeby osłaniać uszu przy ładnej pogodzie. Bez obawy można uszka też moczyć (a potem osuszyć) w kąpieli.
Ktoś już tu wspomniał- zdecydowanie lepiej jest dziecko ubrać 'za lekko' niż za ciepło. Spocone, przegrzane dziecko moze szybko się przeziębić kiedy tylko zawieje wiaterek. Chłód służy również odporności.
Ps. Zapominamy często o tym, że już sama budka wózka chroni przed wiatrem, w upały w wózku jest też goręcej niż np na kocyku pod drzewem. Czasem choćby ze względu na zabudowany wózek nie potrzeba już dodatkowych warstw dla dziecka. Rodzaj kocyka też warto zmienić zgodnie z porą roku. Aha! No i nie zawsze kocyk to jedna dodatkowa warstwa. Jeśli złożymy koc na dwa, pamiętajcie, że są to już dwie warstwy grzejącej tkaniny na dziecku, a widziałam tez takie składane niemal w kostkę z czterech a może nawet więcej warstw
Od ok 17/18 stopni w ogóle nie zakładam czapki (no chyba, że odczuwalna jest całkiem inna). Było tak od początku (sama też nie zakładam i tym się kieruję). Jak wychodzi słońce zakładam cienką czapeczkę lub chustę z daszkiem chroniącą przed promieniami. Polecam taki system.
To chyba wszystko co wiem!