U
usunięty
Gość
Witajcie. Wiem że to nie moja sprawa ale trochę mnie martwi że chrzestniaczka całymi dniami siedzi przed telefonem i telewizorem na zmianę i ogląda bajki. Nie są to bajki jakieś edukacyjne tylko chińskie. Siostrzenica ma w wrześniu 5 lat, jej rodzeństwo nie ma takiej fobi na bajki potrafią sobie znaleźć zajęcie na cały dzień. Rodzice pozwalają jej oglądać do późnych godzin nocnych. Spędziłam tam dwa dni i całe dwa dni spędziła przy tel, mało tego nawet zasypia z tel a chodzi spać koło 2 w nocy. Jak się do niej mówi nie reaguje trzeba unieść głos żeby odpowiedziała. Mówiłam siostrze że to może już byc uzależnienie itp a ona na to "bynajmniej spokój jest". Co Wy o tym myślicie i czy warto się wtrącić biorąc pod uwagę że jestem jej matką chrzestną.