Nie wiem co zrobić, męczy mnie, że właśnie każdą decyzję czy opinie lekarską trzeba kwestionować i szukać na własną rękę... Gadałam przed chwilą ntelefonicznie z jednym doktorem i w ogóle odpowiedział mi co do tych pigułek: wszystko jedno co pani zrobi, efekt będzie ten sam
W medycynie to jak przy interpretacji wierszy, jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie :/ niestety jedna rzecz moze byc dobra dla jednej pacjentki a okazac sie zla dla innej, przy takiej samej sytuacji... dodatkowo niestety lekarze ostatnio troche na odwal sie wszystko robia
co do poronien, jest to ciezki temat. Mi jeden lekarz powiedzial ze po ciazy biochemicznej powinnam odczekac 6 msc do kolejnych staran, inny ze 3, ja ich nie posluchalam bo uwazalam ze mocno przesadzaja, sa lekarze ktory twierdza zeby w ogole nie czekac... tak samo z antykoncepcja, jedni uwazaja ze mozna od razu sie starac inni ze lepiej poczekac 3 miesiace po odstawieniu tabletek. Yasminelle wydaje sie chyba jakims starym lekiem wiec raczej bym tego brala (aczkolwiek moge sie mylic, lekarzem nie jestem, tyle ze slyszalam o tych tabletkach chyba z 12 lat temu). Z diagnostyka poronien tez roznie bywa, mozesz zajsc bez badan w kolejna ciaze i bedzie bezproblemowa, mozesz znow poronic, a co do samych badan to jest ich tyle, ze mozna na nie wydac majatek a i tak nic nie wyjdzie albo cos wyjdzie ale i tak nie to bedzie glowna przyczyną poronien i beda sie zdarzac znow
sama miałam takie rozterki i jak.o tym poczytalam to uznalam ze mozna zglupiec i nie wiadomo ktora decyzja jest dobra i jaka najlepiej podjac... mysle ze nawet lekarze za bardzo nie wiedzą. Jesli juz lepiej udac sie do typowego lekarza od poronien, bo pierwszy lepszy ginekolog moze niewiele na ten temat wiedziec ale bedzie udawal, ze wie zebys dalej do niego przychodzila. Ewentualnie do genetyka. Chociaz jesli to bylo 1 wczesne poronienie mozesz tez sprobowac jeszcze raz i zobaczysz co sie stanie w kolejnej ciazy, bo mozliwe ze poronienie to byl przypadek, po prostu złe komorki sie polaczyly... tez zalezy na ile mozesz sobie pozwolic, badania sa drogie a w razie ciazy prowadzenie jej u dobrego lekarza, badania prenatalne itp to tez ogromny wydatek, ze az sie w glowie nie miesci. Oczywiscie mozna prowadzic wylacznie na nfz albo u poloznika bez prenatalnych, ale to b duze ryzyko i wtedy na porodowce mozna sie spodziewac niespodzianek...
W kazdym badz razie zycze Ci wszystkiego dobrego i szybkiego zapomnienia o tym nieprzyjemnym incydencie poronieniu. Zycze zeby sie wiecej nie powtorzylo!