reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Usypianie bliźniaków

drogba

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
10 Kwiecień 2009
Postów
49
W sumie 2 pytania, nasi chłopcy urodzili się w 32 tyg. ciąży, według wieku korygowanego wczoraj skończyli 1 rok, a wg wieku urodzeniowego mają prawie skończone 14 miesięcy. do kiedy ten wiek korygowany liczymy jako rozwojowy??

A teraz podstawowe pytanie, nasi chłopcy praktycznie od skończenie 4-5 miesięcy byli na noc usypiani w wózku, salon i kuchnie mamy dużą, więc pochodziło się trochę z wózkiem, usnęli to hyc do łóżka i pięknie spali. Teraz od jakiś 3 miesięcy odkąd już się podnoszą do góry, łóżko ich parzy, z godzinkę pośpią i wstają, przekręcają się, podnoszą, przy tym płaczą i krzyczą wniebogłosy! Oczywiście nic im nie dolega, bo bierzemy ich do wózka i od razu spią z uśmiechem na buzi. Chcieliśmy ich przetrzymać i od razu kłaść do łóżeczek ale po godzinie ciągłego krzyku i płaczu zrezygnowaliśmy. Poradzicie coś?
 
reklama
reklama
Moje dzieci jak były małe, to usypiały w bujaczkach, albo na rękach. Potem jak były ciężkie wpadłam na pomysł huśtawki hamaku. Kupiłam takie krzesło brazylijskie. Biorę ich pod pachy i się huśtamy, aż zasną. Oczywiście trzeba śpiewać. Mają prawie 2 lata, a nie zawsze chcą zasypiać same w łóżeczkach, szczególnie jak chorują i jak poszły do żłobka, potrzebują więcej przytulania. Ta huśtawka uratowała mi życie.
 
Do góry