Polecam ci skonsultować się z genetykiem.
Wg norm europejskich nt do 3 mm uznaje sie za prawidłowe, jednak różni lekarze indywidualnie podchodzą do tych kwestii i np. powyżej 2 mm zalecają dalszą diagnostykę - test pappa (statystyka komputerowa wg wprowadzonych danych), nifty (pobranie krwi i wyodrębnienie wolnego dna płodowego), amniopunkcję (pobranie płynu owodniowego przez powłoki brzuszne).
Jeśli dokładane badanie usg zostało przeprowadzone pomiędzy 11 a 14 tygodniem przez lekarza z certyfiktem FMF na wysokiej jakości sprzęcie i oprócz nt wszystko jest w porządku, to z dużą dozą prawdopodobieństwa tak jest. Ryzyko jednak zawsze istnieje.
Należy też wykonać badanie połówkowe dokładne przez lekarza z certyfikatem, bo czasem wysokie nt nie musi oznaczać wad genetycznych, a wady rozwojowe, np. sercowe, nerkowe. Ale i to nie jest przesądzone. Często podwyzszone nt to tylko podwyzszone nt, bez jakichkolwiek kłopotów dla zdrowia dziecka.
Rozumiem przez co przechodzisz, mnie w pierwszej ciąży też straszono, źle mi wyszedł test pappa. Byłam u najlepszego genetyka w województwie, wykonałam w pełni profesjonalne usg, które wyszło dobrze i zaufałam swojej intuicji - mój syn urodził się zdrowy i do dziś jest okazem zdrowia.
Życzę tobie, żeby i ciebie rozsądny lekarz pokierował.