reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

USG, czy widać różnice i jest szansa?

Miałam tak z 2 córcią i 3 (tu stracona ale z innego powodu) . Zmień lekarza, niestety często na NFZ tak się zachowują.

Nie denerwuj się, to początki, za parę tygodni wszystko będzie ładnie widać.
 
reklama
Ale czemu uważacie, że autorka do gabinetu zgłosiła się za wcześnie? Przecież jeśli 14 kwietnia robiła test to rozumiem że była już po oczekiwanej następnej miesiączce także 4 tydz, więc w połowie maja powinien być już 8 tydz. Jak wam dziewczyna pisze że ma 20 tydz i jeszcze nie była też niedobrze. Nigdy nie dogodzisz.
Ja też byłam pierwszy raz w jakimś 5-6 tyg i lekarka powiedziała tylko że jeszcze za wcześnie aby coś widziała i żeby zrobić betę. Na takie uwagi jak u ciebie nigdy by sobie nie pozwoliła, bo straciłaby klientkę. I tu jest chyba sedno problemu. Różnica między wizyta prywatnie a na NFZ.
 
Ale czemu uważacie, że autorka do gabinetu zgłosiła się za wcześnie? Przecież jeśli 14 kwietnia robiła test to rozumiem że była już po oczekiwanej następnej miesiączce także 4 tydz, więc w połowie maja powinien być już 8 tydz. Jak wam dziewczyna pisze że ma 20 tydz i jeszcze nie była też niedobrze. Nigdy nie dogodzisz.
Ja też byłam pierwszy raz w jakimś 5-6 tyg i lekarka powiedziała tylko że jeszcze za wcześnie aby coś widziała i żeby zrobić betę. Na takie uwagi jak u ciebie nigdy by sobie nie pozwoliła, bo straciłaby klientkę. I tu jest chyba sedno problemu. Różnica między wizyta prywatnie a na NFZ.
Wybacz ale się nie zgodzę, na NFZ też się fajni lekarze trafiają.
 
Nie martw się. Miałam taką samą sytuację. Poszłam do ginekologa w 7tc wg miesiączki prywatnie . Lekarz stwierdził, że wymyśliłam sobie tą ciążę, że nic nie widać. Skasował 150 zł, nie dał żadnego zdjęcia usg . Za tydzień Poszłam do innego lekarza tez prywatnie i okazało się, że jestem w ciąży. Aktualnie jestem w 13tc i z dzieciątkiem wszystko dobrze. Trafiłaś na jakiegoś buca , który nie powinien leczyć skoro nie widzi ciąży
 
Do góry