- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2011
- Postów
- 4
Witam serdecznie,
jestem tu nowa Chcemy z mężem zacząć starać się o Maleństwo, jednak pojawia mi się wiele znaków zapytania dotyczących mojej sytuacji w pracy.
Umowę mam podpisaną na czas określony do końca października 2012 roku.
Moje pytania:
1. Jeśli w ciążę zajdę niebawem i będę rodzić np. w lipcu przyszłego roku (generalnie w trakcie trwania tej umowy) to czy dostaję 100% wynagrodzenia przez 5 miesięcy po porodzie czyli do grudnia 2012 (ogólnie - do końca 5 miesięcy urlopu macierzyńskiego)? I jestem wtedy normalnie na urlopie macierzyńskim? Jeśli nie - jak wygląda sytuacja prawna takiej kobiety?
2. Jeśli natomiast termin porodu byłby na przykład na listopad przyszłego roku (czyli po terminie trwania umowy) to umowa przedłuża mi się do porodu? I pracodawca (ZUS?) ma obowiązek płacić mi do porodu i przez 5 miesięcy macierzyńskiego taką kwotę, jaką miałam w umowie?
Jeśli pytanie wydają się banalne, to przepraszam, ale dla mnie to czarna magia, a wolałabym wiedzieć kiedy lepiej starać się o Dzidziusia, żeby nie zostać finansowo na przysłowiowym "lodzie".
Z góry pięknie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
agusiaczek85
jestem tu nowa Chcemy z mężem zacząć starać się o Maleństwo, jednak pojawia mi się wiele znaków zapytania dotyczących mojej sytuacji w pracy.
Umowę mam podpisaną na czas określony do końca października 2012 roku.
Moje pytania:
1. Jeśli w ciążę zajdę niebawem i będę rodzić np. w lipcu przyszłego roku (generalnie w trakcie trwania tej umowy) to czy dostaję 100% wynagrodzenia przez 5 miesięcy po porodzie czyli do grudnia 2012 (ogólnie - do końca 5 miesięcy urlopu macierzyńskiego)? I jestem wtedy normalnie na urlopie macierzyńskim? Jeśli nie - jak wygląda sytuacja prawna takiej kobiety?
2. Jeśli natomiast termin porodu byłby na przykład na listopad przyszłego roku (czyli po terminie trwania umowy) to umowa przedłuża mi się do porodu? I pracodawca (ZUS?) ma obowiązek płacić mi do porodu i przez 5 miesięcy macierzyńskiego taką kwotę, jaką miałam w umowie?
Jeśli pytanie wydają się banalne, to przepraszam, ale dla mnie to czarna magia, a wolałabym wiedzieć kiedy lepiej starać się o Dzidziusia, żeby nie zostać finansowo na przysłowiowym "lodzie".
Z góry pięknie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
agusiaczek85