Z jednej strony moze sie wydawac dziwne tak wczesne wstawanie i śniadanie ale z drugiej piszesz ze zanim zasnie spowrotem to mija poltorej godziny teraz, za ten czas spokojnie zdarzyla by zjesc i kto wie byc moze spowrotem sie zdrzemnac. A jesli nie to trudno, organizm jest wstanie sie dostosowac do nowego rytmu tylko trzeba troche czasu
Moja corka miala faze rannego ptaszka kolo roczku, o 5 byla gotowa na zabawe. Minelo samo po kilku tygodniach. A jesli chodzi o jedzenie to butla w nocy byla prawie do 2 latek. Tyle ze z piersi zrezygnowala w wieku 10msc i przeszlismy na mm, nie bylo problemu bo z butelką byla oswojona od samego poczatku, po poltorej roczku juz dostawala krowie i rowniez wypijala ze smakiem. Za to syn nigdy innego mleko nie tolerowal procz piersi wiec po odstawieniu w nocy na dwa latka zwyczajnie sie nie domagał, zaakceptowal ze ewentualnie jest woda do picia. Proponuj, nie poddowaj sie bo to dopiero tydzien, i nie martw sie jesli bedziesz musiala wprowadzic wczesne sniadania, czy inne zmiany, z dzieckiem ciezko walczyć, łatwiej sprobowac pojsc za jej potrzebami i wyrobic sobie jakis sposob.