Koleżanka poprosiła mnie o pomoc, a ja miałam zgoła odmienną sytuację ze swoją pracą i ciążą i kompletnie nie umiem jej odpowiedzieć.
A czytałam że wy tutaj bardzo dobrze ogarniacie ten temat więc kopiuje jej słowa:
"Nie powiedzialam w pracy, ze jestem w ciąży.
Skończyła mi sie wczoraj umowa.
Myslalam, ze z automatu dadzą mi nastepną,
ale szef uznal, ze zrobimy miesiąc odstepu i podpiszemy umowe za miesiac.
Zjebalam sprawe. Kurde.
Czy jak im powiem w poniedzialek, to beda mieli obowiazek przedluzyc umowe, ktora wygasla czy wpadlam w czarna dupe?
Normalnie tak sie boje ze masakra."
Edit. Nie wiem czy ma umowę o pracę/umowę zgłębien/czy umowę na czas nieokreślony czy co tam jeszcze istnieje. Dopytać?
A czytałam że wy tutaj bardzo dobrze ogarniacie ten temat więc kopiuje jej słowa:
"Nie powiedzialam w pracy, ze jestem w ciąży.
Skończyła mi sie wczoraj umowa.
Myslalam, ze z automatu dadzą mi nastepną,
ale szef uznal, ze zrobimy miesiąc odstepu i podpiszemy umowe za miesiac.
Zjebalam sprawe. Kurde.
Czy jak im powiem w poniedzialek, to beda mieli obowiazek przedluzyc umowe, ktora wygasla czy wpadlam w czarna dupe?
Normalnie tak sie boje ze masakra."
Edit. Nie wiem czy ma umowę o pracę/umowę zgłębien/czy umowę na czas nieokreślony czy co tam jeszcze istnieje. Dopytać?