reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ulewanie i duszenie się dziecka :(

Wanilia89

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Luty 2018
Postów
294
Mamusie pomóżcie bo ja już nie mam siły. Jestem przerażona tym wszystkim. Boję się zostać sama z własnym dzieckiem. W innym poście już pisałam o problemach z ulewaniem mojego synka, z kolką, ciągłą zmianą mlek i albo brakiem kupki albo zbyt dużo tych kupek jest. Obecnie od środy jesteśmy na mleku Bebilon Pepti plus zagęszczacz Nutrition To nasze 5 mleko a mamy dopiero 7 tygodni :(. Nie było tak źle ale maluch zaczął oddawać luźne stolce o konsystencji kisielu, według mnie pojawił się również śluz. Lekarz kazał najpier podawać 30ml Bebilonu AR a potem reszte Pepti tylko już bez Nutritionu. Dodam, że raz max dwa dziennie mały pije też moje mleko z piersi, odciągniete, zagęszczone. Niestety jest masakra. Może mały nie ulewa już tak dużo, praktycznie tylko przy odbiciu a i to nie zawsze. Czasem tylko z niego wyleci więcej, ale jest taki problem, żeciągle coś mu się cofa z brzuszka, podchodzi pod przełyk, przez co on jest strasznie niespokojny, nie sypia, nawet w nocy mało co. Ale najgorzej jest kiedy się dusi. W czwartek po wodzie, w momencie odbicia poszło chyba tez troszkę noskiem. dziecko wrzeszczy a jednocześnie nie może złapać powietrza. Jest przerażony, oczy mu wychodzą na wierzch a ja czuję się bezsilna. Kolejna taka akcja była w sobotę przed rannym karmieniem. Mały się obudził, chciałam iść zrobić mleczko więc podałam mu smoczek. nagle widzę, że on się pręży i nie oddycha. Tak jakby wracający pokarm z brzuszka go zatykał. To samo dzisiaj. Leżał sobie w bujaczku i wyglądało to tak jakby miał odbić ale zamiast odbicia to znów oczy w słup, krzyk i brak powietrza. Byłam przerażona. Trwało to ze dwie minuty. Próbowałam wszystkiego i odwrócenia głową w dół, klepania po pleckach, dmuchania w buzię (chociaż to akurat wydaje mi się, że tylko mu przeszkadza). Wiem, że niemowlęta oddychają tylko nosem i pewnie dlatego krzyczał ale powietrza nie mógł złapać. Jestem przerażona. Co będzie następnym razem? Do tego ciągle jest niespokojny, pręży się, ciągle mieli języczkiem jakby tam coś miał w tej buźce. Chodzę i płaczę. Boję się, że mi się dziecko udusi...
 
reklama
Rozwiązanie
U nas też tak powiedział... A jak U Was z zaparciami? Synek nie może zrobić kupki, jak robi to strasznie płacze... Kupka twarda, więc sprawia mi to straszny ból 😢
U nas zaparć nie było. Nie podawałam też wody. Czasem tylko jak płakał dłużej, a nie był głodny ani nic, to dostawał kropelki sab simplex. Próbowałaś poduszkę klin?
Właśnie wcześniej trochę dawalismy sab simplex i nie było różnicy ale też nie stosowalam tego regularnie. Ostatnio podałam raz i mały się bardziej darł ale może to był zbieg okoliczności bo raz ma te kolki silniejsze a raz słabsze. Właśnie nie wiem czy mu dawać coś na kolki skoro i tak przyjmuje sporo leków. A debridat ponoć też jest na to.
No właśnie moja ciąża też z problemami. Wcześniej przeszłam poronienie więc tu od początku był duphaston plus końskie dawki magnezu. Potem no spa ale w sumie nie cała ciąże tylko co jakiś czas po kilka dni. Też leżałam co miesiąc w szpitalu. A to plamienie 2 razy, a to kamyk na nerce, a to cukrzyca ciążowa do tego konflikt serologiczny. I właśnie tak się zastanawiam... Nam fizjoterapeutka powiedziała że w obrębie brzuszka jest trochę za niskie napięcie mięśni co się często zdarza ale właśnie sprzyja to refluksowi... A może to właśnie dlatego że przyjmowalam leki rozkurczowe?
Teraz mam shize że kupa nie taka i że za często...
Cześć, czytam Wasze posty dotyczące ulewania i kolek. Mam 7tyg synka i już nie daje rady... Jak przeczytałam Twojego pierwszego posta, to dosłownie opis mojej sytuacji. Prośba o info, czy coś w końcu pomogło? My jesteśmy na bebilon ar, espumisan, biogaia taki probiotyki i mam wrażenie, że zamiast lepiej jest gorzej. Mam bardzo mało pokarmu i tylko troszkę karmię ale to i tak kończy się całkowitym ulaniem.
 
reklama
Cześć, czytam Wasze posty dotyczące ulewania i kolek. Mam 7tyg synka i już nie daje rady... Jak przeczytałam Twojego pierwszego posta, to dosłownie opis mojej sytuacji. Prośba o info, czy coś w końcu pomogło? My jesteśmy na bebilon ar, espumisan, biogaia taki probiotyki i mam wrażenie, że zamiast lepiej jest gorzej. Mam bardzo mało pokarmu i tylko troszkę karmię ale to i tak kończy się całkowitym ulaniem.
Ze swojej strony napiszę tylko że mój mały baaaardzo ulewal moim mlekiem. Też się dusił, mleko szło mu nosem... Koszmar....Ostatecznie przeszłam na mleko Bebilon. I wszystko po tygodniu się unormowało. Pisze Ci jak było u nas - spodziewając się zaraz ataku matek karmiących, uważających że mleko mamy jest najlepsze na całe zło tego świata ;)
 
Ze swojej strony napiszę tylko że mój mały baaaardzo ulewal moim mlekiem. Też się dusił, mleko szło mu nosem... Koszmar....Ostatecznie przeszłam na mleko Bebilon. I wszystko po tygodniu się unormowało. Pisze Ci jak było u nas - spodziewając się zaraz ataku matek karmiących, uważających że mleko mamy jest najlepsze na całe zło tego świata ;)
Teraz właśnie też przechodzę całkowicie na mm bebilon ar, wcześniej synek był na bebilon ar+pierś. Nie mam już mleka. Niestety zaczęły się straszne zaparcia, synek przez cały dzień i noc jest niespokojny, brzuszek twardy jak skała, a kupka jest jak twarda plastelinyla. Nie może się załatwić 😢 mam wrażenie, że w ogóle nie sypia bo jak uśnie to a 15 min i znów albo ból brzucha, albo ulanie albo czkawka, a zazwyczaj wszystko jedno po drugim...Nie wiem co robić, myślę o zmianie mleka... Lekarze twierdzą, że musi się przyzwyczaić ale ja już nie daję rady😢
 
Teraz właśnie też przechodzę całkowicie na mm bebilon ar, wcześniej synek był na bebilon ar+pierś. Nie mam już mleka. Niestety zaczęły się straszne zaparcia, synek przez cały dzień i noc jest niespokojny, brzuszek twardy jak skała, a kupka jest jak twarda plastelinyla. Nie może się załatwić 😢 mam wrażenie, że w ogóle nie sypia bo jak uśnie to a 15 min i znów albo ból brzucha, albo ulanie albo czkawka, a zazwyczaj wszystko jedno po drugim...Nie wiem co robić, myślę o zmianie mleka... Lekarze twierdzą, że musi się przyzwyczaić ale ja już nie daję rady😢
A może niekoniecznie to ar mu służy? Z tego co pamiętam, to ja o zagęszczonych mlekach dowiedziałam się totalnie po fakcie, jak już mały przestał nam ulewac. Więc nie stosowałam, ciężko się odnieść. Może od tego te zaparcia? Jedynie co stosowaliśmy to poduszka klin przy spaniu no i niestety noszenie i odbijanie.
 
Teraz właśnie też przechodzę całkowicie na mm bebilon ar, wcześniej synek był na bebilon ar+pierś. Nie mam już mleka. Niestety zaczęły się straszne zaparcia, synek przez cały dzień i noc jest niespokojny, brzuszek twardy jak skała, a kupka jest jak twarda plastelinyla. Nie może się załatwić 😢 mam wrażenie, że w ogóle nie sypia bo jak uśnie to a 15 min i znów albo ból brzucha, albo ulanie albo czkawka, a zazwyczaj wszystko jedno po drugim...Nie wiem co robić, myślę o zmianie mleka... Lekarze twierdzą, że musi się przyzwyczaić ale ja już nie daję rady😢
A jeszcze jak z przybieraniem na wadze? U nas pediatra powiedziała że póki przybiera, to nie będzie diagnozować pod kątem refluksu itp. a może trzeba było...
 
Mój syn bardzo ulewal,naprawdę bardzo. Zaczęło przechodzić jak weszły stałe pokarmy czyli ok 7 m-ca. Też miał mocna alergię. Powiem Ci,tak jak poprzedniczka, jak dla mnie zmiana pediatry i to pilnie. Jak można 7 tyg dziecku tyle razy zmieniać mleko??? On nie jest w stanie W tak krótkim czasie się do tego dostosować, układ dopiero się rozwija,potrzebuje czasu.Skad wiesz czy akceptuje mleko, jeśli na to potrzeba czasu ,obserwacji dziecka. Nigdy nie dojdzie się do tego co szkodzi. Oze to byc fizjologiczne ale na.pewno tez zmiany nie pomagaja wrecz odwrotnie.Zmień pediatrę idź do gastroenterologa. Nie załamuj się , będzie dobrze tylko działaj. Powodzenia
 
U nas też były zaparcia przy Bebilon AR. Lekarz kazał podawać lactulosum 2,5 ml dziennie. Załatwialiśmy się razem tj. jak mała chciała kupę to rozpoznaliśmy pieluszkę i trzymałam jej nozki. A wiadomo kiedy chciała bo się napinała i płakals. Trzeba to niestety przetrwać. Będzie lepiej tylko musi się przyzwyczaić.
 
A jeszcze możesz podać kropelki np. Espumisan albo bobotic lub sąd simplex i masować brzuszek. No i włączaj do spania szum suszarki to uspokaja. Ja obecnie włączam z YouTube bardzo pomaga
 
reklama
Do góry