Na tym zdjęciu faktycznie nie widać, żeby uciekało. U mojej było tak samo - tylko jak patrzyła w bok jedno oko jakby patrzyło w innym kierunku (widziałam to tylko ja i okulistka) Na szczęście okazało się, że żadnej wady nie ma, czego i Wam życzę.
reklama
lidia.aaa1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Kwiecień 2020
- Postów
- 287
Jak wygląda leczenie zeza bez towarzyszącej wady wzroku?Na tym zdjęciu faktycznie nie widać, żeby uciekało. U mojej było tak samo - tylko jak patrzyła w bok jedno oko jakby patrzyło w innym kierunku (widziałam to tylko ja i okulistka) Na szczęście okazało się, że żadnej wady nie ma, czego i Wam życzę.
Bo chyba nie powiesz mi, że jak nie ma wady to nie leczymy?
Moja córka nie ma zeza. Po podaniu atropiny, badanie nie potwierdziło wady. Lekarka wytłumaczyła mi, że córka nie ma idealnie symetrycznej twarzy i to najprawdopodobniej powoduje złudzenie zezowania jednym okiem (co widzę tylko ja, nawet mąż tego nie zaobserwował).Jak wygląda leczenie zeza bez towarzyszącej wady wzroku?
Bo chyba nie powiesz mi, że jak nie ma wady to nie leczymy?
lidia.aaa1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Kwiecień 2020
- Postów
- 287
To świetnie, ale trochę nie tak to opisujesz, bo badanie czy nie ma wady wzroku po atropinie a badanie czy nie ma zeza to dwie różne sprawy. One się początkowo nie łączą, choć nieleczona wada może spowodować zeza.Moja córka nie ma zeza. Po podaniu atropiny, badanie nie potwierdziło wady. Lekarka wytłumaczyła mi, że córka nie ma idealnie symetrycznej twarzy i to najprawdopodobniej powoduje złudzenie zezowania jednym okiem (co widzę tylko ja, nawet mąż tego nie zaobserwował).
U mojego dziecka tylko jedna lekarka na trzy potwierdziła zeza i też widzę go głównie ja, bo pokazuje się bardziej po drzemce, także osoba najczęściej przebywająca z dzieckiem ma największe szanse dostrzec.
Ale córka miała badanie synoptoforem (lekarka mówiła, że ono właśnie wykaże czy jest ten zez czy nie). Być może atropina była przepisana, żeby sprawdzić inną wadę (okulistka mówiła o delikatnej nadwzroczności). Na szczęście okazało się, że jest tylko minimalna nadwzroczność, której nie trzeba korygować.To świetnie, ale trochę nie tak to opisujesz, bo badanie czy nie ma wady wzroku po atropinie a badanie czy nie ma zeza to dwie różne sprawy. One się początkowo nie łączą, choć nieleczona wada może spowodować zeza.
U mojego dziecka tylko jedna lekarka na trzy potwierdziła zeza i też widzę go głównie ja, bo pokazuje się bardziej po drzemce, także osoba najczęściej przebywająca z dzieckiem ma największe szanse dostrzec.
rossig
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 434
Idź koniecznie z dzieckiem na konsultacje.
Nie ćwicz nic sama bo tylko możesz zaszkodzić.
Nie gadaj o tym z pediatrą chyba, że Ci zależy na skierowaniu nfz.
Dzieci można badać prawie od razu po urodzeniu.
Bardzo szybko kształtuje się widzenie przestrzenne więc jeśli dziecko trafi na diagnozę w wieku roku, dwóch to może być nawet na późno. Dlatego trzeba iść od razu jak coś się zauważy. A nawet profilaktycznie bez powodu.
Czytałam, że jesteś z Krakowa.
Zdecydowanie polecam Ci poniższe miejsce. Panie super prowadzą terapię widzenia dla dzieci z zezem
Nie ćwicz nic sama bo tylko możesz zaszkodzić.
Nie gadaj o tym z pediatrą chyba, że Ci zależy na skierowaniu nfz.
Dzieci można badać prawie od razu po urodzeniu.
Bardzo szybko kształtuje się widzenie przestrzenne więc jeśli dziecko trafi na diagnozę w wieku roku, dwóch to może być nawet na późno. Dlatego trzeba iść od razu jak coś się zauważy. A nawet profilaktycznie bez powodu.
Czytałam, że jesteś z Krakowa.
Zdecydowanie polecam Ci poniższe miejsce. Panie super prowadzą terapię widzenia dla dzieci z zezem
Dzień dobry.Prosze o namiar na dobrego okulistę jesteśmy z Płońska . Nasza córka ma roczek i widzimy że oczko ucieka do środka .Moja córka zezowała do zewnątrz. Niestety nie było to fizjologiczne, ale u nas wystąpiło dużo później, bo miała rok. Jeżeli chcesz ją pokazać lekarzowi, to poszukaj naprawdę dobrego okulisty dziecięcego (których w Polsce jest jak na lekarstwo). My przerabialiśmy takich, którzy mieli pretensje, że córka nie mówi, co widzi na obrazkach (mając rok...). Do badania zezowania jest taka specjalna maszyna - synaptofor, ale to musi zlecić lekarz okulista.
Skąd jesteś? Bo jeśli łódzkie/mazowieckie to mogę polecić jednego z najlepszych okulistów w rejonie.
My zasłanialiśmy oczy naprzemiennie z naciskiem na słabsze oko, ale córka baaaardzo się denerwowała. Z takimi maluchami jest bardzo ciężko ćwiczyć, poza tym na własną rękę niczego bym nie robiła.
Z moją córką na oddziale (bo u nas kwestia oczu była i jest już tylko operacyjna) bywały maluchy 5-6 miesięczne, więc dla spokoju ducha poszłabym do lekarza, zwłaszcza jeżeli widzisz cokolwiek na zdjęciach, to znaczy że to już chwilę trwa.
reklama
Mogłabym prosić namiary na tego polecanego okulistę ?Moja córka zezowała do zewnątrz. Niestety nie było to fizjologiczne, ale u nas wystąpiło dużo później, bo miała rok. Jeżeli chcesz ją pokazać lekarzowi, to poszukaj naprawdę dobrego okulisty dziecięcego (których w Polsce jest jak na lekarstwo). My przerabialiśmy takich, którzy mieli pretensje, że córka nie mówi, co widzi na obrazkach (mając rok...). Do badania zezowania jest taka specjalna maszyna - synaptofor, ale to musi zlecić lekarz okulista.
Skąd jesteś? Bo jeśli łódzkie/mazowieckie to mogę polecić jednego z najlepszych okulistów w rejonie.
My zasłanialiśmy oczy naprzemiennie z naciskiem na słabsze oko, ale córka baaaardzo się denerwowała. Z takimi maluchami jest bardzo ciężko ćwiczyć, poza tym na własną rękę niczego bym nie robiła.
Z moją córką na oddziale (bo u nas kwestia oczu była i jest już tylko operacyjna) bywały maluchy 5-6 miesięczne, więc dla spokoju ducha poszłabym do lekarza, zwłaszcza jeżeli widzisz cokolwiek na zdjęciach, to znaczy że to już chwilę trwa.
Podziel się: