Mamusie drogie,
poradźcie mi co ja mam począć z moim chłopcem skończył 11 miesięcy i od jakiegoś czasu baaardzo złe się zachowuje.
łazi za mną jak ogon i na krok nie odstępuje, jak tylko usiądę przed komputer włazi mi na kolana nawet do toalety nie mogę odejść bo jak go zsadzam z kolan to tak straszliwie płacze jak bym go na wieki porzucała i tak za każdym razem, bawie sie z nim, do okola przytulam, całuje, śpiewam, gadam, tańczę i co tylko, czegoś jeszcze mu brakuje, czasem juz nie mam na to wszystko sily. nie wiem czy to przejściowe bo jak tak dalej pojdzie to bede musiala go na stale przemontować ;/ poradzcie bo nawet nie chce sie sam bawic, jak go na chwile odstawiam do pokoju przy zabawkach, do łóżeczka nawet przy telewizorze próbowałam to wielka krzywda i placze z takim żalem ze szok, cos wam na ten temat wiadomo?? pozdrawaim
poradźcie mi co ja mam począć z moim chłopcem skończył 11 miesięcy i od jakiegoś czasu baaardzo złe się zachowuje.
łazi za mną jak ogon i na krok nie odstępuje, jak tylko usiądę przed komputer włazi mi na kolana nawet do toalety nie mogę odejść bo jak go zsadzam z kolan to tak straszliwie płacze jak bym go na wieki porzucała i tak za każdym razem, bawie sie z nim, do okola przytulam, całuje, śpiewam, gadam, tańczę i co tylko, czegoś jeszcze mu brakuje, czasem juz nie mam na to wszystko sily. nie wiem czy to przejściowe bo jak tak dalej pojdzie to bede musiala go na stale przemontować ;/ poradzcie bo nawet nie chce sie sam bawic, jak go na chwile odstawiam do pokoju przy zabawkach, do łóżeczka nawet przy telewizorze próbowałam to wielka krzywda i placze z takim żalem ze szok, cos wam na ten temat wiadomo?? pozdrawaim