witajcie...
melu - to ja , aga .. szczegolnie cie pozdrawiam.
ja tez jestem "weteranka" w dziedzinie pierwszych pojsc do przedszkoli. moja corka ma juz prawie 7 lat i "za soba" w sumie 3 rozne przedszkola, jedna zerowke /nie przedszkolna/ i od nowego roku szkolnego - pierwsza klase w nowej szkole. poza pierwszym przedszkolem, marysia musiala poradzic sobie jeszcze z problemem nowego jezyka, ktorego wczesniej nie znala. wrzucilismy ja troche na gleboka wode, ale nie mielismy innego wyjscia. no i jestem pelna podziwu dla niej. "zdala egzamin" na szostke swietnie sobie wszedzie radzila, choc przezywala te nowe miejsca i spotkania z innymi zwyczajami bardzo.
powiem wam, ze dzieci sa bardzo dzielne. mysle, ze ja bardziej nie dawalam sobie rady z moimi emocjami i obawami niz ona.
chyba kazda mama placze i kosztuje ja to sporo stresu na poczatku. ale dzieciom jest naprawde potrzebny kontakt z rowienikami, czy innymi dziecmi i wiem, ze po tych poczatkowych trudnosciach bedziecie dumne i szczesliwe ze swoich pociech, ktore beda zawierac przyjaznie i odkrywac na ten skomplikowany swiat.
trzymam kciuki za trzylatkow i ich mamy we wrzesniu bedzie dobrze
melu - to ja , aga .. szczegolnie cie pozdrawiam.
ja tez jestem "weteranka" w dziedzinie pierwszych pojsc do przedszkoli. moja corka ma juz prawie 7 lat i "za soba" w sumie 3 rozne przedszkola, jedna zerowke /nie przedszkolna/ i od nowego roku szkolnego - pierwsza klase w nowej szkole. poza pierwszym przedszkolem, marysia musiala poradzic sobie jeszcze z problemem nowego jezyka, ktorego wczesniej nie znala. wrzucilismy ja troche na gleboka wode, ale nie mielismy innego wyjscia. no i jestem pelna podziwu dla niej. "zdala egzamin" na szostke swietnie sobie wszedzie radzila, choc przezywala te nowe miejsca i spotkania z innymi zwyczajami bardzo.
powiem wam, ze dzieci sa bardzo dzielne. mysle, ze ja bardziej nie dawalam sobie rady z moimi emocjami i obawami niz ona.
chyba kazda mama placze i kosztuje ja to sporo stresu na poczatku. ale dzieciom jest naprawde potrzebny kontakt z rowienikami, czy innymi dziecmi i wiem, ze po tych poczatkowych trudnosciach bedziecie dumne i szczesliwe ze swoich pociech, ktore beda zawierac przyjaznie i odkrywac na ten skomplikowany swiat.
trzymam kciuki za trzylatkow i ich mamy we wrzesniu bedzie dobrze