reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Tu można się przywitać i napisać coś o sobie :-)

Nauka nocnikowa u Maxa skonczyla sie tak szybko jak sie zaczela. :D Takze czekam az zrobi sie cieplo i wtedy zamierzam zdejmowac mu pieluche.Podobno jak raz poczuje ze ma mokro bedzie chcial nastepnym razem tego uniknac.Wtedy trzeba pokazac mu do czego sluzy nocniczek.Z chlopakami jest latwiej bo nie trzeba zdejmowac mu calych spodenek. :laugh:pozdrawiam was goraco.Czekam na dalsze ciekawe doswiadczenia.Kama.
 
reklama
Wyciągnęlam ten wątek, żeby się pochwalić nowymi osiągnięciami Filipa - otóż moje dziecię nieporadnie próbuje mówić - w jego słowniku nagle pojawiło się mnóstwo nowych sylab, które z upodobaniem ćwiczy. Próbuje też powtarzać niektóre słowa, jeszcze bardzo kiepsko mu to idzie - z całego słowa wychodzi mu przeważnie tylko jedna sylaba - reszta jest przypadkowa, ale można się domyśleć, co chciał powiedzieć, bo intonację naśladuje perfekcyjnie. No i śpiewa "wlazł kotek na płotek" - oczywiście bez słów, tylko samą melodię, a słowa to narazie tylko a-a-a, ale ze zdziwieniem stwierdzam, że słuch to on ma niezły - czasem udaje mu się powtórzyć melodię bez fałszu. Myślę, że te nagłe postępy to także efekt kontaktów ze starszą koleżanką.
Z to pierwsze próby nocnikowe nieudane - w ubraniu chętnie siadał na nocnik, ale jak próbowałam go posadzić bez gaci - totalna klapa - nie i koniec... całe szczęście, że zrobiło się upalnie, może jak go puszczę bez pieluchy, to się da przekonać do tego, żeby tak usiąść na nocnik. Narazie to chyba myślał, że to takie wygodne krzesełko...
Poza tym Filip rozumie już chyba wszystko, co się mówi, umie wykonać wszelkie polecenia typu przynieś zabawkę (konkretną, nazwaną), nie ruszaj, daj , weż, idziemy się kąpać i temu podobne. Tylko jeść sam nie chce - kiedyś już próbował i myślałam, ze będzie jadł samodzielnie, ale mu się odwidziało. Za to z przewijaniem trochę lepiej, bo raczy poleżeć spokojnie, nie wyrywa się już jak to niedawno robił. Wogóle strasznie mi nagle to dziecko wydoroślało. A jak tam u Maksia, kamaszo?

pozdrawiam serdecznie
nikita
 
Mój synek ma na imię Piotruś. 16 maja skończył 13 miesięcy i zaczął chodzić. Jest niezwykle rozbrykany. Wszędzie go pełno. Uwielbia wszelkiego rodzaju wygłupy, śmieszne miny. Śmieje się wtedy do rozpuku. Nocnik służy mu obecnie do zakładania na głowę. Problem przewijania rozwiązałam kupując mu pampersy majtki. Na razaie nie chce zbyt wiele mówić, myślę, że jest zajęty chodzeniem. Mówi : da, baba, am.
 
Witaj Piotrula w gronie naszych roczniaczków, coś niedużo nas tu...
Filip jak miał 13 miesięcy to się nawet nie przymierzał do mówienia, mówił to samo, co Twój synuś, bo też był zajęty chodzeniem, a pierwsze karoczki postawił cztery dni po swoich urodzinach, więc można od biedy przyjąć, że podeptał roczek..
a co do nocnika, to Filip też próbował stosować go jako kapelusz, ale staram się nie pozwalać mu bawić się tym sprzętem, niech wie, że to służy do poważnych spraw... hehe, chyba jeszcze długo się nie domyśli, do czego właściwie...
A jakie są te pampersy - majtki, jakoś nie trafiłam na takie (może nie zwróciłam uwagi), czy to coś takiego jak Haggisy - takie co można odpiąć jak pieluchę albo zdjąć jak majty? Zastanawiałam się nad zakupem czegoś takiego, ale trochę się boję ,że drogie. Czy u Was się to sprawdza lepiej niż zwykła pielucha - i pod jakim względem? Jestem ciekawa, może warto zainwestować...
A ciekawa jestem , jak u Was z myciem ząbków? Bo Filip jeszcze niedawno z zapałem szorował własnoręcznie szczoteczką, ostatnio kupiłam mu nawet pastę do zębów odpowiednią do wieku (nie umie jeszcze wypluwać, więc po użyciu pasty polewam jeszcze szczotkę wodą, żeby jakoś trochę wypłukał). No a synciowi się odwidziało to mycie i jakoś stracił zapał. Może to przez tę pastę... nie mam pojęcia. W każdym razie teraz possie trochę tę szczotkę i to jest całe mycie, mi też nie bardzo chce dać sobie wymyć i nie wiem ,co robić, może przeczekać?

pozdrawiam cieplutko

nikita
 
witamy.
trochĘ czasu minęło od rozpoczęcia tego wątku no ale Oskar to też chłopiec z 2004.
za tydzień skończy 14 miesięcy, chodzić zaczął 22.09 czyli jak miał 13, mówi mama, tata, baba, dada, ma (czyli nie ma), ba (czyli bach, zarówno jak coś rzuci lub sam upadnie),no i oczywiście gada po swojemu, a gada bez przerwy, często tez krzyczy i "śpiewa", właśnie wczoraj sam wstał bez pomocy mebli, ze dwa tyg. temu zaczął kucać. generalnie rozumie wszystko co do niego mówimy, chyba że chodzi o magiczne słowo "nie wolno". wtedy jak najbardziej nie rozumie :D, też uwielbia pchać wózek, w domu chodzi w tę i z powrotem, z pokoju do kuchni itd. strasznie sie przy tym cieszy!
na obrazkach pokazuje jeszcze mało, kilka zwierzątek i owoców, natomiast wszystko o co prosimy, żeby przyniósł to podaje. od kilku dni też pokazuje na wszystko paluszkiem domagając się, żeby mu mówić co to jest? z przebieraniem tez jest koszmar i tylko tata jest w stanie go zabawić, no ale taty niestety nie ma cały dzień w domu, więc się męczę :D, z nocnikiem jeszcze nie próbowaliśmy, bo wydaje mi się, że to nie ma sensu, choć mój mąż uważa inaczej :laugh:, poczekamy, jeszcze nie wiem ile bo do następnego lata daleko, wtedy Oskar miałby już 2 latka a chciałabym trochę wcześniej ale znów słyszałam, że pomiędzy 15 a 20 msc nie należy próbować bo to okres buntu u dzieci i będzie ciężko, więc sama nie wiem. ZOBACZYMY. co tu jeszcze? wszędzie włazi (oprócz wc) i wszystko wyciąga >:D i zrzuca na ziemię ale jak się go ładnie poprosi to potrafi odłozyć na miejsce, robi pa pa, pokazuje jaki jest duży i jakie ma kłopotki, jakie było dobre ( po jedzeniu) i nie wiem co jeszcze.
pozdrawiamy
buba73jy.jpg

 
Nasz Oskar w lipcu skonczyl roczek jest strasznym rozrabiaka duzo juz mowi oczywiscie w swoim jesyku ale jezeli coc chce to z kazdym sie dogada jak nie slownie to na migi wielki spryciarz z niego ,co do nocnika to mial sliczny okres w wakacje wolal na nocnik i sikal slicznie co do kupki to ma swoje pory i nadal robi na nocnik teraz jest gorzej z sikaniem moze przez to ze mlodszy syn jest w szpitalu i Oskar byl troszke przez kazdego dopilnowywany i wrocily pampersy duzo podrozy i td.
Mam nadzieje ze szybko nadrobimy to sikanie na nocnik ,bo Oskar to dzielny chlopak ,
Jego ulubiona zabawa to kopanie z tata pilki ,
 
i ja tu trafiłam Kacper w lipcu skończył rok w 13 miesiacu mierzył77 cm i miał 11kg.o becnie wypatrzyłam mu 7 zebów bo sytasznie nielubi jak mu się do buzi zaglada gada jak najety strasznie sprzata czyli wszystko od siebie wyrzuca jak najdalej uwielbia chodzić po schodach a dla mnie to meczarnia ostatnio na wszystko pokazuje palcem i mowi cio to i ja ciagle to samo mu powtarzam a on cioto i tak w kołko niewiem czy to duzo ale mowi juz tata,baba,dziadzia lub dadek daj mi kto to cio to ,tutut brym brym mama sporadycznie i to tak zatko ze niewiem czy juz to słowo rozumie czy tylko mu tak czasami wychodzi --uparciuch-- i duzo zeczy nazywa pierwszymi literami ostatnio jak z kojca wyzuca to woła bach
 
Witam, ja tez jestem mamusia malego kochanego urwisa, ktory urodzil sie w 2004 roku a dokladniej 8 wrzesnia. Moj syn ma na imie Kuba i jest wyjatkowo zywym dzieckiem ;). nasz maluch bardzo chetnie zlosci sie kiedy nie dostaje tego co chce i jakos nie bardzo potrafi zajac sie zabawa, chociaz z mezem wymyslamy dla niego cuda zeby go czyms zajac anie tylko chodzeniem z kims za reke w te i z powrotem ;D. my juz czasem padamy z nog a on twardo chodzu dalej, na razie sam niechetnie chodzi troche sie boi ale potrafi. natomiast bardzo chetnie siada na nocnik, robi ach, ach i brawo :)
 
witam wszsytkie mamusie musimy sie pochwalic ,ze Oskar bardzo ladnie sie rozgadal i siusia na nocnik ,mysle ze to zwiazane z jego fgadulstwem ,bo gdy ja tylko wstaje z kanapy pyta sie dzie idzie to ja mu mowie siusiu a on ja tez chce i w ten sposob jak widzialam ze dlugo nie siusial mowilam mu mama idzie siousiu i on tez chcial siusiu i teraz juz sam ladnie wola siusiu ,oczywiscie jak dlugo nie siusia to jeszczem u przypominamy ze trzeba isc :)
Fajne te nasze pociech i kochane urwisy ,ale widac ze w 2004 roku urodzaj na chlopcow byl cos malo dziewczynek widac :)
 
reklama
Witamy wszystkich bardzo gorąco.Mam 25 lat i jestem mamą trzyletniej Oliwii.Na stronę Babyboom trafiłam przypadkiem,jednak od razu przypadła mi do gustu.Będę tutaj często zaglądać i mam nadzieję,że poznam wielu rodziców z ich pociechami.Niestety jeszcze nie potrafię wkleić naszego zdjęcia,ale mam nadzieję,że mi pomożecie.Pozdrawiamy wszystkich.

Kasia i Oliwia
:)
 
Do góry