reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tsh 11 w 6 tygodniu

Dołączył(a)
15 Marzec 2023
Postów
8
Hej. Jestem dziś w 5t+2d i zrobiłam sobie kontrolnie tsh. Wyszło mi 11. :( Oczywiście już zgłosiłam to mojej dr i od jutra zaczynam przyjmowanie leków, ale teraz chodzi mi po głowie pytanie czy w ogóle jest opcja żeby ta ciąża się utrzymała i żeby była zdrowa ? Czy miała któraś z Was taki wynik i było wszystko ok ?
 
reklama
Miałam w domu euthyrox 50 z poprzedniej ciąży , ustaliliśmy że na razie mam go brać a przed następna wizyta zrobić znów tsh i wtedy decyzja co dalej
 
Wg mnie dawka 50 może być za niska - ja lekarzem nie jestem, ale szukałabym na cito endokrynologa
Moja doktor jest jednocześnie endo. Sama kminie czy zalecenie 50tki nie jest przypadkiem przez to ze akurat taką dawkę miałam w domu więc żeby sobie nie robić problemu z wypisywaniem recepty zaleciła 50... przyjmuje prywatnie ,to świetna doktor,nigdy nie chodziłam do lepszego ginekologa,a już paru przerobiłam , jako endo też jest chwalona więc chyba musze jej zaufać ...
Cały czas myślę też czy nie zaszkodzi jeśli będę brała 75. Wiem ze nikt mi nie powie "tak" bądź "nie" bo później nikt nie będzie za to odpowiadał ,ale sama myślę czy to 50 aby nie jest za małą dawką i żeby pokombinować coś na własna rękę .
 
A ja jednak radzę słuchać lekarza. Jaka dawka nas zadziała jest bardzo indywidualną sprawą. Ja na przykład nie mam tarczycy i zażywam Euthyrox 100. W ciąży miałam 100 i dwa razy w tygodniu 125, a już w pierwszej ciąży (gdy jeszcze tarczycę miałam) musiałam zażywać 150.
 
Moja doktor jest jednocześnie endo. Sama kminie czy zalecenie 50tki nie jest przypadkiem przez to ze akurat taką dawkę miałam w domu więc żeby sobie nie robić problemu z wypisywaniem recepty zaleciła 50... przyjmuje prywatnie ,to świetna doktor,nigdy nie chodziłam do lepszego ginekologa,a już paru przerobiłam , jako endo też jest chwalona więc chyba musze jej zaufać ...
Cały czas myślę też czy nie zaszkodzi jeśli będę brała 75. Wiem ze nikt mi nie powie "tak" bądź "nie" bo później nikt nie będzie za to odpowiadał ,ale sama myślę czy to 50 aby nie jest za małą dawką i żeby pokombinować coś na własna rękę .

No raczej kombinowanie na wlasna reke to nie jest dobry pomysl. Dlatego jest potrzebne badanie reszty hormonow tarczycy. Bo to na ich podstawie wypisuje sie dawke leku. Znajac ich wartosc... Nie podajesz w tabletce TSH tylko T4, ktore bedzie obnizalo pozniej TSH, jesli osiagnie odpowiedni poziom.
 
reklama
Moja doktor jest jednocześnie endo. Sama kminie czy zalecenie 50tki nie jest przypadkiem przez to ze akurat taką dawkę miałam w domu więc żeby sobie nie robić problemu z wypisywaniem recepty zaleciła 50... przyjmuje prywatnie ,to świetna doktor,nigdy nie chodziłam do lepszego ginekologa,a już paru przerobiłam , jako endo też jest chwalona więc chyba musze jej zaufać ...
Cały czas myślę też czy nie zaszkodzi jeśli będę brała 75. Wiem ze nikt mi nie powie "tak" bądź "nie" bo później nikt nie będzie za to odpowiadał ,ale sama myślę czy to 50 aby nie jest za małą dawką i żeby pokombinować coś na własna rękę .
Myślę, że posłuchaj się lekarki. Mi w ciąży też tarczyca szwankowała i moja lekarka zwiększała dawki stopniowo. Zaczynałam od maleńkiej 12.5, którą brałam jeszcze przed ciążą. Potem szybko zaczęło lecieć i każde zwiększenie było stopniowe. Np jak przepisała już 25 to kazała brać przez tydzień raz 12.5, raz 25 itd i dopiero po tygodniu cały czas 25 itd. Nie jestem endokrynologiem i nie wiem, czy to standardowa procedura, ale przez całą ciążę pod jej kontrolą poziomy hormonów były dobre, ciąża przebiegła bezproblemowo a dziecko urodziło się zdrowe w 41 tygodniu. Wtedy znowu stopniowo zmniejszałyśmy dawki.

W endokrynologii jest dużo zmiennych i jak sama nie rozumiesz zależności między wynikami i objawami, wydaje mi się rozsądne żeby zaufać komuś, kto przez kilka lat studiował ten temat a potem jeszcze kolejne lata praktykował tę wiedzę na żywych pacjentach :)
 
Do góry