reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trochę śmiechu nie zaszkodzi czyli wątek humorzasty

reklama
Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę...

2 tygodnie temu były moje trzydzieste (z hakiem) urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył... Miełem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że może chociaż dzieci będą pamiętały, ale zjadły śniadanie nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał... Pracowałem do 2. Około 2 sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się. To była najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a potem ona zaproponowała:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, że pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła niosąc tort urodzinowy razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "sto lat", a ja k..wa siedziałem na kanapie w samych skarpetkach...
 
hahahahahahahahha dobre-jak kiedys dojdzie ze Adam otworzy sm swoja firme to jego sekretarka bedzie gruba i brzydka:-D
 
Historia o dwóch zakonnicach

Były sobie dwie zakonnice...

Jedna z nich nazywana byla Siostra Matematyka (SM),

a druga znana byla jako Siostra Logika (SL).

Sciemnia sie a one wciaz sa daleko od klasztoru.


SM:
Czy zauwazylas, ze sledzi nas jakis facet od
trzydziestu osmiu i pól minuty? Zastanawiam sie czego chce.


SL:
To logiczne. Chce nas zgwalcic.

SM:
Oh, nie! W tym tempie dogoni nas w ciagu 15 minut!

Co mozemy zrobic?

SL
: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie isc szybciej.

SM:
Nie dziala.

SL:
Oczywiscie, ze nie podzialalo. Ten facet zrobil jedyna

logiczna rzecz. Równiez zaczal isc szyciej.

SM
: Wiec co powinnysmy zrobic? W tym tempie dogoni nas w ciagu minuty.

SL:
Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie rozdzielic sie.

Ty pójdziesz tamta droga a ja ta On nie moze sledzic nas obu jednoczesnie.

Mezczyzna postanowil isc za Siostra Logika.

Siostra Matematyka dotarla do klasztoru i zaczela martwic sie o Siostre Logike

Siostra Logika
w koncu dotarla

SM:
Siostro Logiko! Dzieki Bogu juz jestes!
Opowiedz mi co sie stalo!


SL
: Wydarzyla sie jedyna logiczna rzecz.
Mezczyzna nie mógl sledzic nas obu wiec poszedl za mna.


SM
: Tak, tak! Ale co bylo pózniej?

SL
: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zaczelam biec najszybciej

jak potrafie ale on równiez zaczal biec najszybciej jak potrafi.

SM
: I?

SL
: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zlapal mnie.

SM
: Oh, biedactwo! Co zrobilas?

SL
: Jedyna logiczna rzecz.
Podnioslam moja spódnice.


SM
: Oh, Siostro! Co zrobil mezczyzna?

SL
: Jedyna logiczna rzecz jaka mógl zrobic.
Op
u
scil spodnie.


! SM: Oh, nie! Co bylo potem?

SL
: Czy to nie logiczne, Siostro?
Zakonnica z uniesiona spódnica moze

biec szybciej niz facet ze spuszczonymi spodniami.
 
MAMA MARCINKA-ALE POLEWKA Z TA SEKRETARKA.REWELKA .POPIERAM PATI JAK MOJ MAZ BEDZIE MIAL SEKRETARKE TO TEZ BEDZIE TO PASZTET.
36_12_6.gif
 
reklama
Do góry