Nigdy nie byłam właścicielką pięknej cery ale teraz, podczas ciąży jestem po prostu załamana![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Codziennie rano gdy się budzę na mojej twarzy pojawiają się kolejne wielkie, białe bądź czerwone bolące "wulkany", które nawet po wyciśnięciu (Nie potrafiłabym wyjść na miasto z wielkimi białymi syfami
) całkowicie do końca goją się naprawdę długo, a skóra jest strasznie wrażliwa i często nawet prosty uśmiech jest bolesny przez rany które nadal pozostaję.
Zastanawiałam się nad pójściem do dermatologa ale nie wiem czy w tym jest sens, czy w ogóle coś poradzi czy tylko powie że muszę przeczekać?
A czy wy macie podobny problem kochane przyszłe mamy? Jeżeli tak to co polecacie żeby te zmiany złagodzić choć trochę, bo naprawdę powoli zaczynam się załamywać coraz bardziej przez wygląd mojej buzi![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Codziennie rano gdy się budzę na mojej twarzy pojawiają się kolejne wielkie, białe bądź czerwone bolące "wulkany", które nawet po wyciśnięciu (Nie potrafiłabym wyjść na miasto z wielkimi białymi syfami
Zastanawiałam się nad pójściem do dermatologa ale nie wiem czy w tym jest sens, czy w ogóle coś poradzi czy tylko powie że muszę przeczekać?
A czy wy macie podobny problem kochane przyszłe mamy? Jeżeli tak to co polecacie żeby te zmiany złagodzić choć trochę, bo naprawdę powoli zaczynam się załamywać coraz bardziej przez wygląd mojej buzi