reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

To mnie śmieszy, to mnie bawi - zajrzyj humor Ci sie poprawi :)

reklama
To z pewnościa smieszne nie jest, ale ....
300-250-76.jpg
 
reklama
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:

- I jak tam Twój wczorajszy sex?

- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4
minuty bzykania i po dwóch minutach spał...
A u Ciebie?

- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną
romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu
spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej, potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy
bajka po prostu !!

W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...
- I jak tam Twój wczorajszy sex?

- Nie no-zajebiscie ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem, bzyknąłem, zasnąłem !
A u Ciebie?

- U mnie beznadzieja... Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za
rachunek,zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było
tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem
zapierdalac do domu na piechotę. przychodzimy przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece !!
Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem
przez godzinę nie mogłem skończyć. na to wszystko tak sie wkurzyłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.
 
Do góry