reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

To mnie śmieszy, to mnie bawi - zajrzyj humor Ci sie poprawi :)

reklama
Marlenka :-D:-D:-D:-D

SPRZEDAM KOBIETĘ:

Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
Pierwszy właściciel, kolor biały, pochodzenie krajowe, używana, brak hamulców, lekko się prowadzi, podgrzewane siedzenie, obniżone sportowe zawieszenie, automatyczne ssanie, dwie poduszki powietrzne, pełen lifting.
NIE BITA !
Cena do uzgodnienia.
UWAGA: darmowa jazda próbna.


SPRZEDAM FACETA:

Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie (zalecane), wrażliwy na pedały, drążek ergonomiczny, położony centralnie – prawie niewidoczny, najlepiej posuwa na obwodnicach, na trasie bierze wszystko jak leci.
UWAGA: porządnie stuknięty, dużo pali, problemy z wtryskiem, niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury (Zepsuty Katalizator ?).
ZAPAS GUM GRATIS!!!




Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę i wymyślił zadanie.
Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze:
- Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało - dostanie 100 tys. dolarów.
Cisza.
Reakcją milionera była nowa oferta.
- Kto odważy się przepłynąć- dostanie milion dolarów.
Cisza.
Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i rzecze:
- Do tego miliona dokładam jeszcze piękną panienkę!
Nagle zamieszanie, plusk, ktoś skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z basenu. Od razu podbiegł do niego milioner z tłumem gapiów i mówi:
- Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?
- Gdzie ta k...rwa?
- Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną panienkę.
- Gdzie ta k...rwa? – pyta jeszcze bardziej zdenerwowany...
- Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze panienka, proszę się nie denerwować.
- Gdzie ta k...rwa co mnie popchnęła !!!




**************
Rozmawiają dwie żony:
- Może mi pani wierzyć lub nie, ale jeszcze się ani razu nie kłóciłam z mężem. Mam nadzieje, że drugi tydzień naszego małżeństwa będzie podobny...

**************

Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.

**************

Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC. Wszedł do kancelarii i pyta sekretarkę:
- No to gdzie jest ten sroc?
Sekretarka nieśmiało odpowiada:
- Pan dyrektor jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie źle zrozumiała - mam na myśli te dwa zera.
- Zastępcy dyrektora mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się robi *****?
- Aha, ... rachunkowość jest o piętro niżej...

**************

Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i popitkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner, że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj, panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony. A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.



Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam.
Zawsze jak przechodzę obok nich, to pytają czy mam jakiś problem...

***

Szef - człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy kiedy odpoczywasz...

***

Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w piersi!..."

***

News z TVN 24:
Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł....

***

Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy....

***

Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S. Masz pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów....

***

Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka...

***

Gdyby nie Radio Maryja - człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie...
 
Agusia no to dałaś do pieca !!!! :-D:-D:-D

A tak sie bawia ludzie przed emeryturką :-p:laugh2::cool2::laugh2::laugh2:
 

Załączniki

  • urodziny.jpg
    urodziny.jpg
    89,3 KB · Wyświetleń: 40
Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta gdzie może znaleźć toaletę.
- Tu po lewej, ale nie powinna siostra tam wchodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzeć w jego stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić brawo. Zakonnica zaskoczona, pyta barmana:
- Proszę pana, o co im chodzi, biją brawo, bo byłam w toalecie?
- Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
- Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona.
- Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu to w barze gaśnie światło.
 
reklama
Do góry