reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

To mnie śmieszy, to mnie bawi - zajrzyj humor Ci sie poprawi :)

to i ja wstawie kilka na poprawe humoru :-D
Dwóch przedszkolaków przechwala się nawzajem:
- A wiesz, mój tata jest lepszy od twojego taty!
- A mój brat jest lepszy od twojego brata!
- Za to moja mama jest lepsza od twojej mamy!
- A wiesz, tu to chyba masz rację, bo nawet mój tata tak mówi.

Dziecko marudzi ojcu:
- Tato ja chcę na sanki!
- Jestem zmęczony - odpowiada ojciec - Nie ma mowy.
- Tatusiu chodź! Wszystkie dzieci chodzą na sanki.
Po dziesięciu minutach ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki.
Minęło pół godziny a dziecko znowu marudzi:
- Tato chodź do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu.
- Nie gadaj tyle, tylko ciągnij!

Tomek zobaczył jak jego młodsza siostra Ola, pije wodę z kałuży i mówi do niej:
- Ola, nie pij tej wody, bo są w niej zarazki!
- Juz ich nie ma.
- Dlaczego???
- Bo niedawno przejechałam je rowerem.
 
reklama
- Panie doktorze! Ostatnio przez moją teściową mam straszne sny!
- Proszę powiedzieć co się panu ostatnio śniło.
- Przez całą noc uciekałem przed teściową, która goniła mnie z krokodylem na smyczy. Niech pan sobie wyobrazi, wredny pysk, paskudne żółte zęby, i te przekrwione oczy, ...
- Rozumiem...
- A krokodyl był jeszcze gorszy

Jechał facet autostradą i nagle mu się "coś" zachciało.
Potrzeba niecierpiąca zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania. Kiedy juz siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogol nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu... Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku...
- Słuchaj, a powiedz mi, co zamierzasz teraz zrobić?
- No, nie wiem... - facet czul się coraz bardziej skrępowany ta wymiana zdań.
- Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic...
- Wiesz, co? Zadzwonię do ciebie później... Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!".
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
"Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.
Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!"
 
Ostatnia edycja:
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisali byście na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!

Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Dobrze, a z dwoma?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- Z trzema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- Z czterema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile z nosa wyszły.
- Z pięcioma...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa.

Tańczy Hrabia z Hrabiną na balu. Hrabina puściła bąka. Zawstydzona mówi szeptem do Hrabiego:
- Hrabio wolałabym żeby to zostało między nami
Hrabia zniesmaczony odpowiada
- Wolałbym żeby się rozeszło...
 
Ostatnia edycja:
Oj dziewczyny przeganiacie się:-D w dowcipach. :tak::tak::tak:



Nowo poślubiony małżonek wyjaśnia nowo poślubionej żonie:
- Musisz wiedzieć że w moim domu są pewne reguły. Może się
zdarzyć
, że na noc nie wrócę, może tak się zdarzyć , że pójdę z
przyjaciółmi na mecz lub do baru.
Nie chcę słyszeć żadnych wymówek.
Ponadto, gdy wrócę do domu w przeciągu pół godziny ma być ciepła
kolacja.
Czy to jasne? Mam jeszcze jedną regułę, codziennie o godz. 9
wieczorem, będzie w tym domu uprawiany sex. Twoja sprawa czy
będziesz w domu czy nie.



Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
- Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie
zachowywał...
Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa
pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie
kołdrą, razem z głowami i pokazuje:
- Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!


Idzie sobie para młodych ludzi ścieżką w parku, przechodzą obok
ławki i widzą że na ławce siedzi staruszka ale na tej samej ławce
jest też kartka z napisem \"świeżo malowane\".
Mówią do babci - babciu zejdź z tej ławki przecież jest napisane że
świeżo malowane!
- e tam, piszą różne rzeczy, na tamtej jest napisane: \"****
ci w dupę\" - siedziałam dwie godziny i nic


- Co byś zrobiła gdybym powiedział, że wygrałem w totka?
- Zabrałabym połowę kasy i odeszła od ciebie.
- To masz tu 7,50 PLN i spierdalaj.
 
reklama
Dziewczyny-jestescie super z tymi kawalami-jeden lepszy od drugiego!:-)
Rewelacja z tym odchudzaniem!:-):-)
 
Do góry