Cześć dziewczyny,
Jestem tu totalnie nowa . Przeczytałam już mnóstwo historii na forum ,ale postanowiłam, że przedstawię wam moją sytuację i chętnie poczytam co o tym sądzicie.
Staramy się z partnerem o dziecko już jakieś 1,5 roku i nic .. badania w prywatnej klinice ,stwierdzone PCOS ,możliwe, że czynność jajników wygasa stąd też nasze starania ( ja 21 lat ,partner 28) . W przeszłości jako dziecko miałam torbiele na jajnikach i nie tylko.
Nie mam obsesji na punkcie ciąży, ale fajnie gdyby się udało.
Cykle mam nieregularne ,bywało że miesiączki nie miałam 3 miesiące np ,teraz zazwyczaj cykle trwają 24 dni ,a raz na jakiś czas 30 .
Z partnerem współżyłam 1,2,3,4 września (wg kalendarza niby dni płodne). Jakos 12 września zaczelam odczuwać bol jajników, w połowie września bol piersi, miałam różne nastroje i niechęć do niektórych potraw . Zazwyczaj przed okresem coś takiego mi się nie zdarza, wiedziałam też że raczej nie są to objawy ciąży. Ale z ciekawości zrobiłam test i okazał się pozytywny.
Następnego dnia kupiłam kolejny w innym miejscu ,innej firmy i również pozytywny, postanowiłam iść na betę 16.09 . Wyszła negatywnie , w poniedziałek 19.09 dostalam miesiączki..natomiast nie towarzyszyły mi dolegliwości bólowe takie jak zawsze ..zawsze ból zmusza mnie do silnych tabletek przeciwbólowych, ten bol był dosyć łagodny, zarówno 1 dnia miesiączki jak i 2 nie było to tak obfite jak zawsze ,krwi raczej dużo, ale nie aż tak . Pojawiły się skrzepy w minimalnej ilości ale jednak. Dziś jest 2 dzień miesiączki i tak jak zawsze trwa ona 6 bądź 7 dni ,tak 2 dnia wygląda jakby dobiegała końca.
Rano zrobiłam ponownie test i wyszedl pozytywny. (Kreski blade ,ale ds się je zauważyć)
Czy ktoras z was miała taką sytuację?co myślicie?
Myślę czy w piątek nie powtórzyć bety.
Jestem tu totalnie nowa . Przeczytałam już mnóstwo historii na forum ,ale postanowiłam, że przedstawię wam moją sytuację i chętnie poczytam co o tym sądzicie.
Staramy się z partnerem o dziecko już jakieś 1,5 roku i nic .. badania w prywatnej klinice ,stwierdzone PCOS ,możliwe, że czynność jajników wygasa stąd też nasze starania ( ja 21 lat ,partner 28) . W przeszłości jako dziecko miałam torbiele na jajnikach i nie tylko.
Nie mam obsesji na punkcie ciąży, ale fajnie gdyby się udało.
Cykle mam nieregularne ,bywało że miesiączki nie miałam 3 miesiące np ,teraz zazwyczaj cykle trwają 24 dni ,a raz na jakiś czas 30 .
Z partnerem współżyłam 1,2,3,4 września (wg kalendarza niby dni płodne). Jakos 12 września zaczelam odczuwać bol jajników, w połowie września bol piersi, miałam różne nastroje i niechęć do niektórych potraw . Zazwyczaj przed okresem coś takiego mi się nie zdarza, wiedziałam też że raczej nie są to objawy ciąży. Ale z ciekawości zrobiłam test i okazał się pozytywny.
Następnego dnia kupiłam kolejny w innym miejscu ,innej firmy i również pozytywny, postanowiłam iść na betę 16.09 . Wyszła negatywnie , w poniedziałek 19.09 dostalam miesiączki..natomiast nie towarzyszyły mi dolegliwości bólowe takie jak zawsze ..zawsze ból zmusza mnie do silnych tabletek przeciwbólowych, ten bol był dosyć łagodny, zarówno 1 dnia miesiączki jak i 2 nie było to tak obfite jak zawsze ,krwi raczej dużo, ale nie aż tak . Pojawiły się skrzepy w minimalnej ilości ale jednak. Dziś jest 2 dzień miesiączki i tak jak zawsze trwa ona 6 bądź 7 dni ,tak 2 dnia wygląda jakby dobiegała końca.
Rano zrobiłam ponownie test i wyszedl pozytywny. (Kreski blade ,ale ds się je zauważyć)
Czy ktoras z was miała taką sytuację?co myślicie?
Myślę czy w piątek nie powtórzyć bety.