Ta uciążliwa jedna kreska...

[Aziiia]

cześć dziewczyny,
potrzebuję porady... a może chyba bardziej wsparcia...
Staramy się z mężem o dziecko już od roku. Chodzę regularnie do ginekologa, teraz mieliśmy sprobować inseminacji, jednak cykl był nieudany, jak to powiedział pan doktor.
Co najlepsze ? Teraz jak mieliśmy spróbować jeszcze raz, to miesiączka spoźnia mi się już 21 dni ... i tak z tej euforii zrobiłam już dwa testy i okazały się negatywne... ((( Jutro wybieram się do lekarza, ale czy mam dalej karmić się nadzieją że może jednak jakiś cud ?? Jest możliwe żeby test się mylił ? ( robiłam test tydzien temu i teraz). Czuję jakieś dziwne bóle jajników ale nie takie jak to bywa przy okresie... ehh
Czy ktoś miał podobnie ?? A może ja sobie już coś wkręcam... i żyję nadzieją.
Pozdrawiam cieplutko

 

[Aniaanka]

[emoji38][emoji38][emoji38]

Nie rozumiuem co Cie tak smieszy. WIem jak moze byc w klinice, nie chcesz nie musisz wierzyc.

 

[Aziiia]

Warto zbadac nasienie jesli nie badaliscie. Ale nie w klinice nieplodnosci bo tam moga zmieniac wyniki.

Badanie nasienia właśnie tez juz robiliśmy i wlaśnie w klinice... Nie słyszałam o czymś takim że mogą tam zmieniać wyniki ?? rozumiem że na gorsze tak ? Zrobilliśmy własnie w takiej klinice badanie i nie wyszło jakoś rewelacyjnie, ale niby w normie... także teraz nie wiem co o tym myśleć...

 

[Aziiia]

Zrobiłam betę dziś dla pewności, czekam na wynik, chociaż myślę że znam już wynik Ale dzięki dziewczyny, faktycznie chyba trzeba troche odpuścić i wrzucić na luz.

 

[Aniaanka]

Badanie nasienia właśnie tez juz robiliśmy i wlaśnie w klinice... Nie słyszałam o czymś takim że mogą tam zmieniać wyniki ?? rozumiem że na gorsze tak ? Zrobilliśmy własnie w takiej klinice badanie i nie wyszło jakoś rewelacyjnie, ale niby w normie... także teraz nie wiem co o tym myśleć...

Ja mam endometrioze i jak bylam po operacji, to zupelnie niepotrzebnie poszlam na konsultacje do kliniki Invicta. Zaplacilam z gory za wizyte, I tam zmuszono mnie do zrobienia usg pomimo ze nie chcialam, bylam miesiac po operacji. Po sekundzie lekarz stwierdzil ze mam operacyjnie uszkodozne oba jajniki i jestem bezpodna. Nie zapytal nawet czy miesiaczkuje. Od razu zalecil in vitro i byc moze nie z moja komorka bo niby moje jajniki sa uszkodzone oba....A ja operwoany mialam tylko jeden janik i zostal on uratowany. Oczywiscie zlecil mi badanie rezerwy jajnikowej....u nich w klinice i mowil ze wyniki beda tragiczne.
A fakty sa takie ze jestem wyleczona z endometriozy i zaszlam w ciaze od razu jak tylko sprobowalam, bez zadnych lekow, naturalnie. Obecnie 27 tydzien.
Moje jajniki nie zostaly uszkodzone, byl to wymysl tego pana by naiagnac mnie na in vitro. Sprawe zglosilam do Rzecznika Praw Pacjenta.
Polazlam do tej kliniki bez sensu bo nie mam problemow z plodnoscia a zoperowana zostalam swietnie.
Dlatego mam takie a nie inne zdanie o klinikach nieplodnosci,

 

[Aniaanka]

Zrobiłam betę dziś dla pewności, czekam na wynik, chociaż myślę że znam już wynik Ale dzięki dziewczyny, faktycznie chyba trzeba troche odpuścić i wrzucić na luz.

A o tym nasieniu napisalam bo badanie nie jest inwazyjne i czasem moze cos wyjasnic. Tak jak dziewczyny napisaly czasem trzeba troche poczekac na te dwie kreski ale i dla Ciebie zaswieci sloneczko. Nie przejmuj sie ta beta, nie ten cykl to inny.