reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

reklama
Witam wszystkich, ja rodzilam swoją pierwszą córke w grudniu 2010 roku w szpitalu im Kopernika, wtedy byl remont przed świetami wszystko na biegu 4 dziewczyny na raz rodzą w salce 2 na 2. Wspomnienia nie miłe. :/. Teraz ma termin n maj 8 . le raczej juz inny szpital wybiorę ;) . Mysle o Ujastku moze Żeromskim.
 
Columbina ja na porodowke poszłam w straniku bokserce i w pumpach nikt mi nie powiedział ze sie mma przebrac :D
Slonko teraz na pewno jest lepiej:) a jak mas zwybierac to lepiej zeromski :)
 
Ja na porodowkę pojechałam prosto z ambulatorium na wózku w butach i normalnym cywilnym ubraniu. Umieścili mnie w super wyremontowanej salce do porodów rodzinnych z łazienką. Korzystałam z kibelka. Była włąśnie piłka, drabinka, nie pamiętam worka sako, ale może i był. Miło czysto i przyjemnie. Tam też przyjechało do mnie usg. Nie zabawiłam jednak niestety za długo bo wzięto mnie właśnie na cesarkę. Do cc kazano mi się przebrać w swoją koszulę i stanik też ściągnac o raz obrączkę i łańcuszek. Zostałam w skarpetkach.
Z cc najbardziej nieprzyjemne uczucie to zakładanie cewnika (piekł mnie w całym kroczu ten płyn dezynfekcyjny) i dezynfekowanie brzucha do cięcia. Po chwili już odpłynęłam.
Ja byłam na 2 piętrze i tam jakoś super wyemontowana ta duża sala nie była, ale atmosfera fajna, bo dziewczyny fajne. U mnie akurat poduszki do karmienia były dwie na 4 łóżka. Laktator-motorek jeden na 10 łóżek ale dało się podzielić. Brakowało przez weekend tych woreczków do sterylizacji części laktatora.

Ogólnie odniosłam wrażenie, że jest milczący konflikt pomiędzy położnymi, a pielęgniarkami noworodkowymi. Pacjneci nie zawsze wiedzą kto jest kto i proszą o rzeczy noworodkowe położnych lub pielęgniarki noworodkowe o pomoc sobie np zmianie kroplówki. Jak dla mnie noworodkowe mają więcej pracy:tak:
 
Ja będe mięc drugą córkę. Jak bylam na kopernika jakos z początku ciąży, lekarz zszedl o dziwo o 6 rano zbadał mnie ,ale musialam znieść jakos jego zly humor że pacjentka o 6 rano :) pozniej nawet juz był milszy, nawet zapraszal na drugi porod, reklamowal nowe sale sprzet itp,,w myslach mialam mu zadać pytanie czy moją nowy personel jak tak to przyjde z mila checia :))
 
Marta to byłas w tej duzej sali co ja :) no z tymi pielegniarkami od dorosłych i od noworodków tez miałam problem zawsze nie ta co trzeba prosiłam :)
Z tych noworodkowych pamietam jedna taka super z krótkimi włoskami kolo 45-50 lat :) Anioł nie kobieta jak poszłam o 3 rano do Niej ze nie moge malucha uspokoic to mi mi pomogła go ululac :)
 
Majka- ja będę miała drugą córkę, jest na suwaczku zaznaczone, pierwsza urodziłam 16 dni przed terminem, może teraz tez będe miała szczęście i urodzę troszkę wcześniej...

Dziewczyny ja tez leżałam na tej dużej sali, a i z tym personelem to tak jest, pielęgniarki miały pretensje ze się je prosi o rzeczy dla dziecka a z skąd my mamy wiedzieć która jest która? ale jak leżałam na 1p. to tak konflikt chyba większy był
 
reklama
Ja mowilam ginowi o tym ze mialam szczescie ze trafiłam na drugie i on w sumie potwierdził. Docelowo ma byc porodowka tylko na 2p po remoncie :)
 
Do góry